– Nie wiemy, czy oni są w ogóle w stanie realizować jakiekolwiek interesy Polski w sytuacji, kiedy są zagrożeni szantażem, mówi Jarosław Sellin w rozmowie z Agnieszką Michajłow. Poseł PiS dodaje, że bezradność polskiego rządu ws. tzw. afery podsłuchowej jest bardzo szkodliwa dla naszego kraju. – Nawet premier może być szantażowany taśmami. Nie wiadomo przez kogo, bo nadal nie wiemy, kto za tym stoi, powiedział w porannym programie Radia Gdańsk Jarosław Sellin komentując tzw. aferę podsłuchową. Według polityka, rząd, który nie potrafi poradzić sobie z taką aferą, może szkodzić Polsce. – Nie wiemy, czy oni są w ogóle w stanie realizować jakiekolwiek interesy Polski w sytuacji kiedy są zagrożeni szantażem. W dodatku, minister spraw wewnętrznych, którego również próbowaliśmy odwołać, w najbardziej elementarny sposób nie zapewnia Polakom bezpieczeństwa, bo nawet sobie nie potrafi go zapewnić, powiedział Jarosław Sellin.
Gość Agnieszki Michajłow w studiu Radia Gdańsk mówił również o możliwym zjednoczeniu polskiej prawicy i obecności m.in. Jacka Kurskiego i Arkadiusza Mularka z Solidarnej Polski na kongresie Prawa i Sprawiedliwości. – Jacek Kurski po miesięcznym urlopie od polityki zweryfikował swój pogląd i próbuje się w tej polityce odnaleźć. Na kongresie spotkał się zarówno z ciepłym przyjęciem i oklaskami, ale także z buczeniem. Pamiętamy nieprzychylne słowa, ale ważne jest, że mamy skłonność i chcemy zapomnieć wszystkie urazy, powiedział Jarosław Sellin.