„Powinniśmy konkurować, nie w Trójmieście, z innymi miastami”
Zaproszenie prezydenta Sopotu przyjął Paweł Adamowicz. Prezydent Gdańska zapewnia, że też chce powrotu do kumpelskich stosunków między prezydentami Trójmiasta i odpowiada, że chętnie się spotka w jakiejś skromnej knajpce na plaży. – Preferuję białe wino zamiast piwa, ale oczywiście to dobry pomysł, żeby spotkać się w luźniejszej atmosferze. To prawda, że z Jackiem Karnowskim dobrze się dogadujemy od wielu lat. Teraz budując program rozwojowy dla metropolii poznajemy się na nowo. Czy współpraca z Wojciechem Szczurkiem osiągnie kiedyś poziom relacji, jaki mam z Jackiem? Tego nie wiem. Ale pewne jest jedno, jeśli włodarze miast będą się lepiej rozumieć, komunikować, ustalać priorytety i działać razem to będzie lepsze dla całości, powiedział Adamowicz.
Według prezydenta indywidualne ambicje nie są czymś złym i są bardzo ważne, ale trzeba je pogodzić i znaleźć wspólny mianownik. W XXI wieku, w dobie globalizacji współpraca jest najważniejsza. – Nie możemy walczyć między sobą. Powinniśmy konkurować nie w ramach Trójmiasta, ale z innymi metropoliami, jak choćby z Poznaniem, Wrocławiem czy Krakowem, zgodził się z Jackiem Karnowskim Paweł Adamowicz. – Ta konkurencja będzie się nasilać. Pochowajmy więc swoje sztandary i wywieśmy jeden wspólny, metropolitalny, powiedział prezydent Adamowicz.
„Piszemy i dzwonimy do siebie codziennie”
Zaproszenie Jacka Karnowskiego przyjął również Wojciech Szczurek. Jak powiedział w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, taka „letnia propozycja” bardzo mu się podoba i jest na nią chętny. To normalne, że koledzy latem umawiają się na piwo, mówi prezydent Gdyni. – To, co może niektórych zaskakiwać, to nasze relacje. Gdybyśmy się im przyjrzeli okazałoby się, że one są naprawdę fajne i ciekawe, powiedział Szczurek. Zapytany jednak, kiedy ostatni raz wypił złocisty napój ze swoimi kolegami z Sopotu i Gdańska stwierdził ze śmiechem, że pytanie jest trudne, bo on rzadko pije piwo.
A co z oficjalnymi kontaktami? Te, jak powiedział, są bardzo intensywne. Prezydenci dzwonią i piszą do siebie niemal codziennie. – Myślę, że postrzeganie naszych kontaktów przez ludzi z zewnątrz odbiega od rzeczywistości. Z drugiej jednak strony, to chyba normalne, że czasami, dbając o interesy swoich miast, są pewne sprawy, w których różnią się nasze stanowiska. Niemniej jednak, doprowadziliśmy do realizacji wielu wspólnych interesów, jak choćby Pomorska Kolej Metropolitalna, Tristar, czy sieć ścieżek rowerowych. To projekty, których wielkość sprawia, że nie mają odpowiedników w innych częściach Polski, powiedział prezydent Szczurek.