– To próba prywatyzacji komitetu wyborczego i dyktowanie warunków dla naszej partii, tak w studiu Radia Gdańsk lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller tłumaczył decyzję o cofnięciu rekomendacji do startu Jolanty Banach w wyborach na prezydenta Gdańska. Leszek Miller w Rozmowie Kontrolowanej powiedział, że Jolanta Banach nie eksponuje swoich lewicowych poglądów. – W formule komitetu wyborczego całkowicie unika tożsamości politycznej i ideowej SLD. To próba prywatyzacji komitetu wyborczego i dyktowanie warunków dla naszej partii, powiedział przewodniczący Sojuszu.
Agnieszka Michajłow podczas rozmowy zapytała, czy dojdzie do porozumienia między Sojuszem Lewicy Demokratycznej i ugrupowaniem Janusza Palikota. – Nie udało się dojść do kompromisu, bo jest za dużo różnic między nami. Twój Ruch chce likwidować powiaty i poparł wydłużony wiek emerytalny. My tego nie popieramy, argumentował Leszek Miller. W studiu Radia Gdańsk lider SLD skomentował również aktualną sytuację po prawej stronie sceny politycznej. Odniósł się m.in. do porozumienia, do którego doszło między Jarosławem Kaczyńskim, Zbigniewem Ziobro i Jarosławem Gowinem. – PiS wchłonął dwa mniejsze ugrupowania. Nie będziemy powielać takiego modelu funkcjonowania, kiedy duża partia pożera dwie małe, tłumaczył.
Leszek Miller skomentował również spekulacje na temat możliwej koalicji PiS i Kongresu Nowej Prawicy po wyborach parlamentarnych. – To jest możliwe. Jarosław Kaczyński będzie musiał stworzyć z kimś koalicję. Gość Radia Gdańsk zaznaczył jednak, że jego zdaniem partia Janusza Korwin-Mikkego ma małe szanse, aby dostać się do parlamentu. – To jest efekt nowości i buntu antysystemowego. Dla młodego pokolenia to brzmi świeżo, ale to szybko zaniknie, powiedział Leszek Miller.