– W polskich miastach mamy dziś do czynienia z intensyfikacją ruchu drogowego. Trzeba też powiedzieć, że po prostu jeździmy za szybko, mówił w Rozmowie kontrolowanej prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, komentując poniedziałkowy karambol na Estakadzie Kwiatkowskiego.
– Chodzi tu nie tylko o kierowców samochodów osobowych, dotyczy to też dużych pojazdów, tirów. Myślę, że jak się prześledzi polskie statystyki ofiar na drogach i porówna np. ze Szwecją, to jest to różnica dramatyczna. Ona się nie bierze z faktu, że jeździ tam mniej pojazdów, tylko kierowcy jeżdżą zdecydowanie wolniej i ostrożniej, mówił prezydent.
Według gościa Agnieszki Michajłow, bezpieczeństwo na gdyńskich drogach mieści się w normie, a wypadek był związany z dużym natężeniem ruchu. – Mówimy o miejscu, które jest centrum komunikacyjnym Trójmiasta, w którym krzyżują się szlaki komunikacji osobowej, jak i ruch z gdyńskiego portu. To jest najważniejsze skrzyżowanie komunikacyjne w Gdyni i natężenie ruchu jest tu szczególnie istotne. Jeżeli chodzi o statystki, to te w Gdyni mieszczą się w średniej krajowej. To jednak nie oznacza, że może nas to uspokajać.
Prezydent przyznał, że w Gdyni przygotowywane są nowe rozwiązania. – Zdecydowanie chcemy ograniczać ruch samochodów ciężkich, które przemieszczają się w różnych obszarach miasta. Silnie limitować takie obszary i spowalniać ruch, a także działać poprzez „narzędzia pozytywne” tzn. nie tylko przez restrykcje, które stosuje policja tj. mandatowanie i pilnowanie ograniczeń prędkości. Do tego służy np. system Tristar, który prowokuje jazdy z optymalną prędkością. Dzięki temu dojeżdżamy do kolejnej sygnalizacji, gdy światło jest zielone.
Gość Rozmowy kontrolowanej Radia Gdańsk uważa, że nowe ograniczenia są szczególnie ważne w kontekście rozbudowy śródmieścia Gdyni. – Powstaną nowe budynki mieszkalne, nowe miejsca z usługami. W związku z tym musimy wprowadzać ograniczenia dotyczące ruchu ciężkich pojazdów, bo intensywność ruchu będzie rosła.
Wojciech Szczurek, zapytany o sprawę niedokończonego lotniska w Kossakowie, poprosił o cierpliwość. – Proszę o nieco wstrzemięźliwości. Cisza służy poszukiwaniu znakomitych rozwiązań. Terminu rozprawy w tej sprawie nie ma i szukamy dobrych rozwiązań. Proszę mi wierzyć, że ta cisza znakomicie temu służy, podsumował prezydent Gdyni.
as/mat