– Nie jestem za debatą dziesięciu lub dwunastu kandydatów, bo to nie ma najmniejszego sensu, powiedział w Radiu Gdańsk były polityk PiS Jacek Kurski, komentując sprawę organizacji debaty przed pierwszą turą wyborów prezydenckich.
W jednej z prywatnych telewizji urzędujący prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że nie zamierza brać udziału w debacie przed pierwszą turą majowych wyborów, ponieważ „w Polsce nie ma takiego zwyczaju, a on zwyczaje szanuje”. Politycy opozycji zarzucili głowie państwa arogancję, ponieważ ich zdaniem w debacie udział powinni wziąć wszyscy kandydaci. Zdaniem Jacka Kurskiego, udział kilkunastu osób w dyskusji jest niepotrzebny, ale debata przed wyborami powinna być zorganizowana.
– W debacie prezydenckiej przed pierwszą turą powinny wziąć udział „poważne nazwiska”. Nie jestem za debatą dziesięciu lub dwunastu kandydatów, bo to nie ma najmniejszego sensu. Media powinny się w tej sprawie dogadać, ustawią kilka krzeseł, wyznaczą datę i zobaczymy, kto przyjdzie. Tak zrobiono pięć lat temu i akurat Komorowski wtedy przyszedł jako kandydat i nie wydziwiał przed pierwszą turą.
Jacek Kurski w Radiu Gdańsk skomentował również zamieszanie wokół najnowszego spotu wyborczego kandydata PiS. Andrzej Duda mówi w nim, że „potrafimy odbudować Polskę ze zgliszcz”. Zdaniem gościa Agnieszki Michajłow dyskusja wokół tych słów jest niepotrzebna.
– Nie powiedział, że teraz Polska to zgliszcza. Chodzi o to, że w tej chwili jest mnóstwo niewykorzystanych szans, a Polska powinna być w dużo lepszym położeniu niż jest. To jest rzeczą zdumiewającą, że Niemcy i Francuzi potrafili obronić swój przemysł stoczniowy, a Platforma poddała stocznię gdyńską, czy szczecińską. […] Polska jest jedynym krajem w Europie, który mając gigantyczne pieniądze europejskie na stadiony i autostrady, doprowadził do zrujnowania własnej branży budowlanej i wyprowadzenia gigantycznych pieniędzy na zewnątrz. To nie są oczywiście zgliszcza, ale niewykorzystane szanse i tak jak nasi dziadowie potrafili odbudować Polskę, tak my zjednoczona wokół PiS prawica, będziemy umieli wykorzystać wielką europejską szansę – to miał na myśli Andrzej Duda, tłumaczył polityk.
Gość Rozmowy Kontrolowanej przyznał, że choć nie jest obecnie członkiem Prawa i Sprawiedliwości, nadal blisko mu do tego ugrupowania. – Podam wersję „kanoniczną” mojej wizytówki. Bezpartyjny polityk prawicy zjednoczonej wokół Prawa i Sprawiedliwości, pozostający w regularnym kontakcie z Jarosławem Kaczyńskim, powiedział Jacek Kurski.
as/mmt