– Duda się ze wszystkich obietnic wycofa rakiem, ale głównie po wyborach – powiedział Bronisław Komorowski. Ostatni dzień kampanii wyborczej przed II turą wyborów zaczął od wizyty w Radiu Gdańsk.
– Moja kancelaria zliczyła skutki finansowe wprowadzenia 40 letniego stażu pracy. Jest to dwa procent tego, co byłoby skutkiem zrealizowania obietnic pana Dudy, który proponuje wrócić do poprzedniego wieku emerytalnego. Jeszcze nie ma wyborów, a on już się z tego wycofał. Tak będzie ze wszystkimi obietnicami pana Andrzeja Dudy. On się z wszystkiego wycofa rakiem, ale po wyborach. Tak będzie ze wszystkimi obietnicami – powiedział Bronisław Komorowski.
– Gdyby zrealizowano pomysł pana Dudy na cofnięcie się do poprzedniego wieku emerytalnego, to wszyscy pracujący w Polsce młodzi ludzie musieliby od 1 stycznia 2016 płacić składkę emerytalną wyższą o 500 złotych. Ale przemyślał to i się wycofał, tyle że wypowiadał się jakoś tak miękko. Rozumiem, że się wycofa z innych dziwnych pomysłów takich jak właśnie kwestia in vitro i kwestia przemocy, tak samo się wycofa ze wszystkiego, bo jego propozycje są albo nielogiczne, albo nie do udźwignięcia przez państwo – dodał Bronisław Komorowski.
Po wywiadzie w Radiu Gdańsk odbył się briefing prasowy przed siedzibą naszej stacji. Z Gdańska prezydent pojedzie do Torunia, gdzie spotka się z mieszkańcami. W Bydgoszczy odwiedzi zakłady PESA, a w Gliwicach zaplanowano konwencję wyborczą. Wieczorem spotka się z kielczanami. Kampanię wyborczą zakończy w Grodzisku Mazowieckim rozmową z mieszkańcami w miejscowym Centrum Kultury. O północy rozpocznie się cisza przed II turą wyborów prezydenckich.
Bronisław Komorowski w studiu Radia Gdańsk. Fot. Agencja KFP/Maciej Kosycarz