– Bardzo mi przeszkadzało to, jak wyglądała środowa dyskusja w Sejmie. Okrzyki, wołanie „precz z komuną”… Nie wiadomo, do kogo to było. Ludzi to niepokoi – mówił Antoni Szymański w Radiu Gdańsk.
Senator PiS był gościem Jacka Naliwajka w Rozmowie Kontrolowanej. Dyskutowali między innymi o wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego i o wycofaniu się rządu z finansowania in vitro przez państwo.
KONSTYTUCJA JEST DLA NAS BARDZO WAŻNA
Jak mówił gość Radia Gdańsk, plan PiS zakładał wybranie nowych sędziów przed czwartkiem, kiedy Trybunał Konstytucyjny ma orzekać w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z czerwca 2015r. Po raz pierwszy w historii doszło do wybrania pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez Sejm nowej kadencji i takiej samej liczby sędziów przez poprzedni Sejm.
W czwartek TK zadecyduje, czy wybór sędziów przez poprzedni Sejm w dniu 8 października był konstytucyjny. – Chociaż na pewno nowi sędziowie nie będą przy nim pracować, bo wyznaczony skład był inny – mówił Antoni Szymański. Jego zdaniem problem zaczął się jeszcze w poprzedniej kadencji. – Co do tego, że rządy PO były złem i wtedy zaczął się problem, to nikt nie ma wątpliwości. Bywało tak, że przed orzeczeniem TK jego sędziowie mówili już, jakie ono będzie. To było stronnicze.
Senator był oburzony zachowaniem posłów opozycji podczas środowego głosowania. – Głośne okrzyki, nawoływania… Nadużywamy wielu słów, wiceprezydent Gdańska mówił o „zamachu stanu”. W takim razie pytam: kiedy ten zamach się odbył? Chcemy ustrój państwa opierać na prawie. Musi być przestrzegane. Konstytucja jest dla nas bardzo ważna – mówił Antoni Szymański.
IN VITRO TO NIE METODA LECZENIA
Minister zdrowia zdecydował, że od 16 czerwca 2016 roku zabiegi in vitro nie będą finansowane z budżetu państwa. – Minister Zębala [minister zdrowia w rządzie PO- PSL – dop. red] by przedłużyć finansowanie in vitro, podjął decyzję w przeddzień swojego ustąpienia. Chcemy zrobić tak, jak to jest w Szwajcarii. In vitro jest dozwolone, ale państwo do tego nie dopłaca. Tak też będzie u nas po 16 czerwca przyszłego roku- powiedział senator Szymański.
Jego zdaniem in vitro to nie jest program leczenia niepłodności. – Trzeba przyjrzeć się jakie efekty przyniósł ten program. Trzeba zapytać ile embrionów zostało zamrożonych, ile zabiegów miało miejsce. In vitro nie jest metodą leczenia- mówił w Rozmowie z Jackiem Naliwajkiem.
Zdaniem senatora PiS, Polska wiele zaoszczędzi rezygnując z finansowania zabiegów. – Nasza ustawa jest najbardziej liberalna w Europie. Było bardzo wiele niekorzystnych rozwiązań, jeśli bierzemy pod uwagę ludzki embrion. Eliminujemy program, na który było przeznaczonych 300 milionów złotych.
RODZINY DUŻO ZYSKAJĄ DZIĘKI PROGRAMOWI 500+
Senator mówił tez o korzyściach z programu 500 +, którego celem jest wsparcie uboższych rodzin, które chciałyby mieć dzieci. – PiS chce by ta kwota wpływała na decyzje prokreacyjne – mówił gość Rozmowy Kontrolowanej. Antoni Szymański tłumaczył, że program będzie opłacalny dla rodzin. – Niektórzy stracą zasiłki w wysokości 80 złotych. Ale to przecież nie jest więcej niż 500 złotych, które tym samym zyskają.
PiS rozważa też opcję dofinansowania w wysokości 800 złotych na pierwsze dziecko. – Jest to kwota do dyskusji. Jeśli ktoś uzna, że jest za niska, to będziemy o tym rozmawiać – deklarował senator. Dodatki 500+ mają być wprowadzane od kwietnia 2016 roku.
OBNIŻENIE WIEKU EMERYTALNEGO
W kwestii emerytury natomiast PiS zapowiada poważne dyskusje. – Projekt złożył między innymi PSL. Trzeba też rozmawiać ze związkami zawodowymi. Powrót do poprzedniego wieku emerytalnego nie jest dla nikogo dogmatem. To sprawa niezwykle ważna dla milionów ludzi, więc trzeba o tym jak najwięcej debatować.
– Waga tych rozwiązań jest tak duża, że nie można tego robić na kolanie. Jeśli zmiany w sprawie emerytur miałyby nastąpić już od 1 stycznia przyszłego roku… Jesteśmy w pierwszych miesiącach grudnia, to byłoby bardzo trudne – podsumował Antoni Szymański.
Jacek Naliwajek/Maria Anuszkiewicz/mat