Były premier: „Profesor Glapiński będzie dobrym prezesem NBP. W czasach brutalnej walki to może być gładka zmiana”

– Prof. Adama Glapińskiego znam sprzed ’89 roku. Wydaje mi się, że będzie dobrym szefem NBP. Wprowadzenie go do zarządu będzie gładką zmianą – mówił w Radiu Gdańsk Jan Krzysztof Bielecki. Były premier, a obecnie Przewodniczący Rady Partnerów firmy EY był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Prowadziła Agnieszka Michajłow.

PROFESOR GLAPIŃSKI NOWYM PREZESEM NBP? BARDZO MOŻLIWE

Profesor Adam Glapiński wszedł do zarządu Narodowego Banku Polskiego. Był członkiem Rady Polityki Pieniężnej z nominacji Lecha Kaczyńskiego. W 1991 r. był ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego. Wymieniany jest jako kandydat na nowego prezesa NBP, po tym jak w czerwcu zakończy się kadencja Marka Belki.

Przed wejściem do Rady Glapiński przedstawiał się jako zwolennik silnej obecności państwa w gospodarce oraz przeciwnik szybkiego wchodzenia przez Polskę do strefy euro. – Prof. Adama Glapińskiego znam sprzed ’89 roku. Wydaje mi się, że będzie dobrym szefem NBP. W naszych warunkach, kiedy bardzo często dochodzi do brutalnej walki wszystkich ze wszystkimi przez te 25 lat, w krytycznym dla polskiej gospodarki miejscu, jakim jest Bank Centralny, dochodzi do gładkiej zmiany. Rozumiem, że Marek Belka będzie go wprowadzał przez 4 czy 5 miesięcy do zawodu. Bo chociaż profesor Gapiński siedział w Radzie Polityki Pieniężnej to spojrzenie od strony zarządu jest trochę inne – tłumaczył.

PLOTKA USPOKAJA RYNEK

Jego zdaniem to uspokaja rynki. – To będzie takie miękkie przygotowanie i wejście dla nowego kierownictwa Banku Centralnego, co jest bardzo potrzebne, bo czasy na pewno nie są najłatwiejsze.

Jego zdaniem nie wzbudzi to rewolucji ani nerwowych reakcji rynków. – Wręcz przeciwnie. Rynki żyją tylko plotką wyprzedzającą fakt. Jak już się coś stanie to rynek nigdy się tym nie przejmuje. On tylko zgaduje, co się stanie – dodał.

Zdaniem gościa Radia Gdańsk sytuacja ekonomiczna na świecie jest bardzo skomplikowana. – Poruszamy się na kompletnie nieznanych wodach. Podręczników na to nie ma. Te wszystkie ujemne stopy procentowe… Jeśli bank bierze pieniądze od klienta, czy to bank w Szwajcarii, Szwecji czy w Niemczech to mówi: jeszcze musisz mi do tego dopłacić. W takich czasach jeszcze nie żyliśmy – mówił gość Agnieszki Michajłow.

ZACZYNA SIĘ SZUKAĆ PRACOWNIKA

Gość Radia Gdańsk zwrócił także uwagę na to, że w województwie pomorskim zaczyna się szukać pracownika. – To typowe dla pomorskiego, Wielkopolski i dolnego Śląska. Szuka się pracownika, trzeba mu w związku z tym więcej płacić. A ludzie z dobrymi kwalifikacjami poszukiwanymi zaczynają być królami rynku. Generalnie płace idą w górę – tłumaczył.

Czeka nas dobry czas w gospodarce? – pytała prowadząca.

Rządzący zawsze powinni pilnować dyscypliny makro i trzymać bezpieczne ramy, wyjaśniał były premier. – A to, co jest w środku zależy już od władzy lokalnej, przedsiębiorców, ducha wolności i to widać w Trójmieście niesamowicie. Naszym kluczowym partnerem jeśli chodzi o eksport są Niemcy – mówił.

POMORSKIE OTWARTE NA ŚWIAT

Pomorskie jest jednak otwarte na świat, jeśli chodzi o eksport. – Patrzyłem, jaka jest zależność danego województwa od eksportu do Niemiec. Na jednej stronie osi mamy lubuskie, gdzie eksport do Niemiec to prawie 70 proc. i po drugiej pomorskie, gdzie jest 12 proc. Trójmiasto ma przez to zróżnicowane rynki, na których funkcjonuje. Te przysłowiowe jachty czy statki są sprzedawane nie tylko do Niemiec, ale także na cały świat – dodał Bielecki.

– Jest jeden czynnik, w którym pomorskie jest słabsze. Jeśli chodzi o zatrudnienie kobiet, to jest trochę poniżej średniej ogólnopolskiej. We wszystkim innym jest absolutną czołówką – mówił.

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj