Kartuzy zadowolone z PKM. Burmistrz: „Rozmawiamy o dodatkowym składzie”

Kiedy jedni narzekają na PKM, inni są zachwyceni. Burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński mówił szczerze: „To najbardziej trafiona inwestycja komunikacyjna”. W Rozmowie Kontrolowanej podkreślał, że mieszkańcy miasta bardzo chwalą sobie nowe połączenie. Wywiad przeprowadzili Hanna Wilczyńska-Toczko i Grzegorz Armatowski.

POWRÓT PO 71 LATACH

Mieczysław Gołuński zaznaczał, że Urzędowi Marszałkowskiemu należą się ukłony za stworzenie PKM. – Liczba turystów i rowerzystów, którzy przyjeżdżają na Kaszuby i do Kartuz jest ogromna – mówił i dodawał, że PKM otworzyła Kartuzom możliwość kontaktu z Trójmiastem.

– Ta trasa powstała z powrotem po 71 latach. Tyle czekaliśmy, żeby otworzono trasę Kartuzy-Wrzeszcz. To miejsce pracy i poszukiwania tej pracy. PKM oznacza dla nas skrócenie czasu przejazdu, nie stoi się w korkach, dociera się do głównych miejsc. Dzisiaj dojechanie na lotnisko z Kartuz zajmuje 22 minuty. To szybciej niż z Trójmiasta. Tak właśnie wygląda otwarcie na świat – cieszył się gość Radia Gdańsk.

Mieczysław Gołuński zaznaczał, że gdyby nie mieszkańcy Kartuz i ci, którzy tam wsiadają, pociąg jeździłby pusty. – Gdańszczanie nie korzystają z tego tak, jak mieszkańcy Kartuz. Już w naszym mieście na dworcu jest duży tłok. W niektórych godzinach nie ma już miejsc, rozmawiamy z kolejarzami o dostawieniu jednego składu, szczególnie w intensywnym okresie – tłumaczył.

O 17 MIASTO ZAMIERA…

Więcej turystów oznacza mobilizację miasta i rozwój. Niestety, sklepy i restauracje zamykane o 17 sprawiają, że Kartuzy wieczorem stają się wymarłe. – To bolączka od wielu lat, jakiś czas temu temu wnieśliśmy nawet uchwałę wydłużającą godziny handlu. Niektórzy się do tego stosują, niektórzy nie. Sami handlowcy spowodowali, że o 17 Kartuzy zamierają – ubolewał burmistrz.

…ALE NIEDŁUGO TO SIĘ ZMIENI

Jednak wszystko jest na dobrej drodze, bo miasto zapowiada spore zmiany. – Poprzez to, że planujemy modernizację rynku, chcemy budować jego nowy wizerunek. Na nim już teraz bardzo dużo się dzieje. Jest dużo imprez, które zmieniają to miejsce w takie tętniące życiem. Nagle na tym rynku jest 5 małych gastronomii, które wystawiły swoje parasole – opowiadał gość Rozmowy Kontrolowanej.

Miasto jest otwarte na turystów, nie tylko tych pieszych. – Ze wszystkimi gminami powiatu kartuskiego i częścią powiatu bytowskiego i wejherowskiego będziemy budowali kaszubską trasę rowerową, która będzie miała ponad 300 kilometrów. Będzie łączyć wszystkie gminy i pokazywać najciekawsze miejsca. W ramach dworca integracyjnego, na który już ogłosiliśmy przetarg, będziemy także musieli wykonać w mieście ponad 7 km ścieżek rowerowych. Przy obwodnicy, która powstaje, jest także trasa rowerowa – opowiadał.

DWORZEC PRZESTANIE STRASZYĆ

Wspomniany już dworzec nie jest wizytówką Kartuz. Prawdziwą wizytówką był ten przedwojenny, który został zniszczony pod koniec II wojny światowej. Według historycznego projektu powstanie nowy budynek, jest pozwolenie na budowę i ogłoszono już przetarg. Będzie to tak zwany dworzec integracyjny dla całego rejonu. – Dzięki Gdańskiemu Obszarowi Metropolitalnemu mamy dotację unijną. Dzisiejszy dworzec wygląda makabrycznie, ale w ciągu dwóch lat powstanie przepiękny obiekt, który będzie służył mieszkańcom – zapewniał burmistrz Kartuz.

KONIEC ŚMIERDZĄCEGO JEZIORA?

Prowadzący poruszyli również temat Jeziora Karczemnego, którego przykry zapach dokucza mieszkańcom i turystom. – Zanieczyszczono je ściekami i chcemy je oczyścić. Rozmawiamy teraz z właścicielem, bo jest to jezioro prywatne. Ale wszystko jest przed nami, chcemy żeby jezioro stało się własnością Skarbu Państwa. Jesteśmy po wielu opracowaniach, mamy kilka koncepcji, jak to rozwiązać. Mamy nawet nową metodę, która daje efekty. Chcemy żeby w Kartuzach można było kąpać się tak jak to było przed wojną – mówił Mieczysław Gołuński.

STOLICA KASZUB

Burmistrz podkreślał, że Kartuzy to wyjątkowe miasto, jedyne w Europie otoczone z każdej strony lasem. Drugą wyjątkową rzeczą są wszędzie widoczne motywy kaszubskie. – Ostatnio są spore naciski, żeby napis „Witamy w stolicy Kaszub” pojawił się na witaczach miasta i mam nadzieję, że to się uda. To miasto, w którym widać kulturę kaszubską, tutaj rozpoczęto tworzenie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. To tu po raz pierwszy wywieszono flagę kaszubską – mówił.

Posłuchaj audycji:

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj