W 2016 roku obsłużyliśmy ponad 4 miliony pasażerów. Ta liczba oznacza przynależność do wyższej ligi lotnisk – ocenia w Radiu Gdańsk Tomasz Kloskowski, prezes portu lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
Rozmowę Kontrolowaną z gdańskiego lotniska prowadziła Agnieszka Michajłow.
W pierwszej połowie 2016 roku polskie lotniska obsłużyły 15,8 mln pasażerów. To o 17,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Takiego wyniku nie ma żaden inny kraj w Europie – informuje firma badawcza OAG Schedules Analyser.
– Łapiemy się w pierwszej setce lotnisk w Europie. To przyciąga dużych graczy. Świadczy o tym wejście linii KLM, które zapowiadały się w grudniu i wchodzą do nas od maja tego roku. KLM nie zainteresowałby się lotniskiem, które odprawia 2 miliony pasażerów – mówi Tomasz Kloskowski.
Gość Rozmowy kontrolowanej w Radiu Gdańsk wyjaśnia, że zainteresowanie cenionych linii lotniczych jest ważne, gdyż w czasie dużych wydarzeń (sportowych, targów itd.) organizatorzy imprez i uczestnicy pytają o usługi właśnie tradycyjnych sieciowych przewoźników. Oprócz KLM, z lotniskiem w Gdańsku współpracuje m.in. Lufthansa, SAS, LOT, Finnair.
„SAMI ROZBUDOWUJEMY TERMINALE”
– Przypomnę, że w Polsce mamy tylko cztery rentowne lotniska. Szacujemy, że w 2016 roku zarobiliśmy 24 mln zł. Ten zysk jest ważny, bo musimy mieć pieniądze na rozbudowę infrastruktury. Rozbudowujemy terminale, drogi kołowanie, płyty postojowe. To wszystko kosztuje. Mogą finansować to właściciele, czyli samorządy. Tak dzieje się w przypadku nierentownych lotnisk. Ale można to robić samemu, tak jak my – tłumaczy Kloskowski.
Zdaniem prezesa, liczba 3 mln pasażerów jest progiem rentowności lotniska. Dotychczas gdańskie lotnisko co cztery lata biło rekord, obsługując o milion pasażerów więcej. W 2006 roku obsłużono ich milion, w 2010 – dwa miliony, w 2014 – trzy miliony. Kolejny milionowy próg osiągnięto po zaledwie dwóch latach w roku 2016. Lotnisko zamierza się rozbudowywać. W 2017 roku mają powstać stosowne plany i projekty.
puch