Na środowej sesji Rady Miasta Gdańska radni mają przyjąć apel w sprawie 27. rocznicy uchwalenia ustawy o samorządzie terytorialnym i obronie niezależności wspólnot lokalnych. W Rozmowie kontrolowanej Radia Gdańsk sprawę komentują Aleksandra Dulkiewicz (PO) i Łukasz Hamadyk (PiS).
– Można tam (w apelu – przyp. red.) znaleźć zdanie „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni kolejną próbą psucia państwa, ataku na niezależność wspólnot samorządowych przez rząd RP” – przypomina prowadząca audycję Agnieszka Michajłow. – Jak rozumiem, to nie będzie przyjemne okolicznościowe spotkanie przy kawie?
„STAJEMY PO STRONIE OBYWATELI GDAŃSKA”
– Dzisiaj formacja rządząca jednej nocy przygotowuje projekt poselski, drugiej wprowadza go do Sejmu. Kolejnej nocy projekt jest głosowany w Senacie, a następnej trafia do Prezydenta RP – mówi Alekandra Dulkiewicz – szefowa klubu radnych, przyszły zastępca prezydenta Gdańska. – Dzisiaj nie można milczeć. Odwaga jest w cenie. Stajemy po stronie obywateli Gdańska. A obywatele Gdańska nie rozumieją, co im szykuje rząd.
Jako zmiany niekorzystne dla obywateli, radna wymienia: zapowiedź centralizacji urzędów pracy, reformę edukacji.
„NIE TO OBIECYWALIŚMY GDAŃSZCZANOM”
– Istotą państwa nie jest tylko to, żeby administrować, ale też rządzić – mówi Łukasz Hamadyk, radny PiS. – Dzisiejsze głosowanie nad uchwałą jest niepotrzebne, ponieważ rada po raz kolejny jest wplątywana w problemy polityczne, od których samorząd powinien stronić. Nie to obiecywaliśmy gdańszczanom przed wyborami. Pamiętam modne w czasie wyborów hasło „Z dala od polityki”. Może niektórzy kandydaci Platformy weszli z tym hasłem do rady miasta.
puch