– Nie może być tak, że ludzie, którzy kłamią, na co dzień prowadzą zajęcia dla młodych ludzi. Przez to studenci nie zapewnią nam rozwoju – mówił na antenie Radia Gdańsk Kornel Morawiecki.
Przewodniczący poselskiego koła Wolni i Solidarni był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadził Jacek Naliwajek.
Poseł niedawno powiedział o potrzebie zlustrowania środowiska akademickiego. Według niego „trzeba oczyścić środowisko, powiedzieć prawdę o przeszłości i wejść z czystą kartą w przyszłość”. – W tym środowisku chcę wzbudzić dążenie do prawdy i transparentności. Środowisko naukowe jest zakłamane i skłócone same ze sobą, a musi pomóc w rozwoju Polski. Nauka potrzebuje prawdy, a nie biznesu czy przeszłości. To jedno ze środowisk, które do tej pory nie zostało elementarnie zlustrowane. Podobnie jest z sędziami – zaznaczał Kornel Morawiecki.
– Ci ludzie wychowują młode pokolenia. Przecież nie może być tak, że kłamią i rozmawiają ze studentami. W ten sposób nie będzie rozwoju, który mogliby zapewnić młodzi ludzie. To środowisko parę razy było dotykane różnymi problemami: kwestiami plagiatów, jest też powszechna plaga dopisywania profesorów do wyników młodych naukowców, na czym budują swój dorobek – mówił gość Rozmowy Kontrolowanej.
Czy jeśli, ktoś był współpracownikiem SB, to znaczy, że nie jest wiarygodnym naukowcem? – Jeśli ktoś był promowany przez układ partii, to szybciej zostawał profesorem i miał łatwiejszą ścieżkę naukową. To oznacza, że jest gorszym profesorem. Jego osiągnięcia naukowe są skażone przez część polityczną. Tak często było w naukach humanistycznych. Zrozumiałe jest, że ta sprawa wymaga po tylu latach jakiegoś poważnego potraktowania – podkreślał Kornel Morawiecki.
Na zdjęciu Kornel Morawiecki podczas złożenia kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku w 2012 roku. Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski
mili