Kandydatka „Nowoczesnej” na prezydenta miasta Gdańska krytykuje w Radiu Gdańsk wprowadzenie ustawy dot. reformy sądownictwa w Polsce. Jej zdaniem, sądy przestaną być niezawisłe, a do KRS będą dostawać się jedynie nominaci PiS.
Gościem Jacka Naliwajka była Ewa Lieder, posłanka „Nowoczesnej”, kandydatka na prezydenta miasta Gdańsk w przyszłorocznych wyborach samorządowych.
– Z tego co się dzieje w Sejmie widać, że w tej chwili mamy zagładę sądów. Użyłam mocnego określenia, mam tego świadomość, ale tak właśnie się dzieje – podkreśla Ewa Lieder. Posłanka zapewnia, że „zagłada sądownictwa” miałaby wynikać z tego, że jej zdaniem skończył się trójpodział władzy w Polsce.
„TO BĘDĄ NOMINACI PiS”
Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa została już przegłosowana w Sejmie, teraz jest procedowana w Senacie. Zakłada wygaszenie kadencji 15 członków rady, będących sędziami. Ich następców wybierze Sejm, podczas gdy do tej pory robiło to środowisko sędziowskie.
– To oznacza, że de facto wybierze je większość parlamentarna, czyli Prawo i Sprawiedliwość. I oni będą decydować o tym, jacy to będą sędziowie. Czyli to będą nominaci PiS. To będą Ci, którzy będą posłuszni, niestety musimy to powiedzieć, bo tak jest właśnie w Trybunale Konstytucyjnym. Ludzie, którzy są nominowani przez PiS, są posłuszni partii, oprócz powiedzmy, pojedynczych incydentów – krytykuje posłanka „Nowoczesnej”.