Biorąc pod uwagę prognozy demograficzne, można stwierdzić, że takie centrum powstaje stosunkowo późno. – To kwestia przede wszystkim braku finansowania dla takich placówek – podkreślał gość Radia Gdańsk.
Prorektor do spraw rozwoju i organizacji kształcenia Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego profesor Jacek Bigda był gościem Rozmowy kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.
W Gdańsku powstanie Centrum Geriatrii. Za projekt odpowiada GUMed, który zrealizuje zadanie przy wsparciu środków unijnych. Dlaczego nie ma i nie było dotychczas takiego centrum? – To kwestia przede wszystkim braku finansowania dla takich placówek. Wciąż funkcjonujemy w obliczu braku pieniędzy. Mam nadzieję, że ta rzeczywistość będzie się zmieniała. Poza tym nadchodzi tsunami demograficzne. W naszym kraju w najbliższych latach będziemy mieli ponad 25 proc. osób powyżej 60 roku życia. Dlatego placówek geriatrycznych będzie powstawało więcej – mówił prorektor GUMed.
Państwo i ministerstwo zdrowia ma koncepcję włączania oddziałów do interny albo tworzenia pododdziałów geriatrycznych. A to podobno błąd. W 2016 roku mieliśmy milion hospitalizacji na oddziałach internistycznych i 24 tysiące hospitalizacji w oddziałach geriatrycznych co stanowi 0,2 proc. W oddziałach internistycznych 50 proc. przyjęć to osoby starsze. Z kolei z raportu NIK wynika, że tańsze byłoby utworzenie dedykowanych centrów zajmujących się tylko geriatrią.
– Dotyka pani kontrowersji pomiędzy internistami i geriatrami. Diabeł tkwi w szczegółach. To kwestia profilu oddziałów internistycznych i geriatrycznych, które są odrębnie finansowane i mają przyjmować chorych w trybie planowym. Są jednak również tacy pacjenci, którzy przyjmowani są w trybie ostrym, w takich wypadkach koszty opieki są wyższe. Dlatego koszty są raz wyższe, raz niższe – stwierdził prof. Bigda.
mili