Mieszkańcy Gdańska niezadowoleni z płatnych parkingów i inwestycji w służbę zdrowia. Wiceprezydent odpowiada [WYNIKI SONDAŻU]

Na 10 miesięcy przed wyborami zapytaliśmy gdańszczan, jak oceniają działania władz miasta w 11 sferach. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez GFK, najsłabiej oceniają poszerzanie strefy parkingowej w mieście, tempo i skalę budowy mieszkań komunalnych i ceny wody i śmieci. Z kolei aż trzy czwarte ankietowanych pozytywnie ocenia politykę kulturalną miasta.
O odniesienie się do wyników sondażu poprosiliśmy Aleksandrę Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska.

NIE CHCĄ PŁATNYCH PARKINGÓW

Zdecydowanie najsłabsze oceny zebrał projekt poszerzenia stref płatnego parkowania – tu odnotowano 52 proc. ocen negatywnych, a średnia ocen dla polityki miasta to zaledwie 2,5. Jednak z badań wynika też, że sporo osób wspiera politykę poszerzania stref parkingowych. To aż 22 proc.

– Nikt z nas nie lubi płacić za parkowanie. To jest oczywiste. Natomiast każda strefa płatnego parkowania jest konsultowana i wprowadzana na wniosek mieszkańców. Przypomnę, że dla mieszkańców są bardzo duże ułatwienia i obniżki. Taki karnet do parkowania w miejscach wyznaczonych kosztuje 120 złotych rocznie – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

Podkreślała, że kierowcy są po prostu „wygodni” i lubią parkować jak najbliżej celu. – Kiedy idziemy do kościoła to widać, gdzie zaparkowane są samochody. Najchętniej zaparkowalibyśmy przy samym ołtarzu. Tacy jesteśmy. Dzisiaj powoli te tendencje musimy w sobie zmieniać, jesteśmy coraz bardziej świadomymi obywatelami. Tam, gdzie mieszkańcy będą wnioskowali o taką strefę, tam będziemy to robić – dodała.

SŁABO BUDUJĄ

Średnią ocen 2,9 uzyskały również działania władz Gdańska w dziedzinie budownictwa komunalnego. To jedna z niższych ocen w sondażu. Szczególnie dużo uwag miały osoby młode i w średnim wieku. Wraz ze wzrostem wieku, problem ten przestawał trapić ankietowanych.

– Myślę, że mamy tu do czynienia z „szerokim workiem”, czyli znaczeniem słów „mieszkanie komunalne”. Bo nie jest tak łatwo dla przeciętnego badanego odróżnić kilka wątków. My przez tę ostatnią kadencję samorządu trwającą od 2014 roku założyliśmy, że zbudujemy w Gdańsku 1000 mieszkań komunalnych. Na rok przed wyborami ta liczba mieszkań jest. Natomiast naszym największym wyzwaniem są mieszkania socjalne. Mieszkania o bardzo niskim czynszu, obniżonym standardzie. I niestety tutaj ani programy rządowe, ani kredyty udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego na Towarzystwa Budownictwa Społecznego tej luki nie zapełniają. Mieszkania komunalne w Gdańsku są. Ale kolejka jest do mieszkań socjalnych, do komunalnych nie – podkreślała zastępca prezydenta Gdańska.

UTRACONE SZANSE W SŁUŻBIE ZDROWIA

Zapytaliśmy także o utracone szanse. Najwięcej osób, ponad 40 procent, uważa, że nie wykorzystano możliwości w inwestycjach w służbę zdrowia. Miasto nie zrobiło wiele, żeby nie powiedzieć nic. Oddało przychodnie w prywatne ręce, szpitale są marszałka, miasto finansuje programy profilaktyczne i program in vitro.

– Ja się w ogóle temu nie dziwię, bo to są rzeczy, które, jeżeli dotykają nas problemy zdrowotne, a jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, dotykają nas coraz częściej. Tematy zdrowotne nie są zadaniami własnymi gminy. Co my robimy? Poza programami profilaktycznymi, którymi obejmujemy głównie seniorów, czy grupy zagrożone różnymi chorobami, to także gmina Miasto Gdańsk stosuje bardzo niskie preferencyjne stawki dla podmiotów realizujących zadania medyczne. Wydaje nam się, że to jest wsparcie, którego powinniśmy udzielać – mówiła rozmówczyni Agnieszki Michajłow.

CO Z SZADÓŁKAMI?

Niewykorzystane możliwości są także w polityce zagospodarowania śmieci. Nieprzyjemny zapach w rejonie Szadółek pozostał. Cztery lata zajęło zorganizowanie rozwiązania, czyli przykrycie dachem organicznych odpadów, a gotowe ma być za rok. Czy zadziała?

– Śmieci są problemem wszędzie. Produkujemy ich po prostu coraz więcej. Niebawem będą już kolejne kroki – czyli budowa całego systemu kompostowni. Pewnie można robić to szybciej, ale jesteśmy podmiotem publicznym, gminą, nawet spółka Zakład Utylizacyjny jest podmiotem publicznym. Temat wyłonienia wykonawcy kompostowni ciągnie się pół roku przez wszystkie możliwe odwołania, sądy itd – mówiła wiceprezydent.

– Inwestycja o wartości około 35 milionów jest atrakcyjna dla różnych podmiotów i niestety tyle to trwa. Staramy się też o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, otrzymaliśmy pozytywną ocenę, więc nie wszystko będzie zapłacone z kieszeni podatników. Drugi – szalenie ważny – temat to tak zwana spalarnia, czyli Zakład Termicznego Przetwarzania Odpadów. Inwestycja, która jest niezbędna, chociaż może nie wszyscy do końca to rozumiemy. Na całym świecie wiadomo, że nie ma innego sposobu na pozbycie się śmieci – podkreślała Aleksandra Dulkiewicz.

Jak dodała, spalarnia będzie kosztowała podatników Gdańska jedynie pięć procent wartości. Zaznaczyła też, że spalarnie są budowane w takiej technologii, że obecnie nie wytwarzają żadnego niebezpieczeństwa dla ludzi ani środowiska.

SPÓR WOKÓŁ BUDŻETU OBYWATELSKIEGO

Co z Budżetem Obywatelskim? Wiele osób nie jest zadowolonych z zamieszania jakie wokół niego wynikło oraz z propozycji dogłosowania.

– Jeden z wnioskodawców najgłośniej walczy o swój projekt i ja to rozumiem. Powiedziałam panu Jackowskiemu, że to obywatelska postawa, ale była nią do momentu, kiedy zwrócono uwagę na błąd informatyczny. Bo dzisiaj podważanie Budżetu Obywatelskiego przez tę grupę tak naprawdę służy obniżeniu zaufania do tego i tak z trudem budowanego projektu. Staramy się to zaufanie odbudować – mówiła wiceprezydent.

Dodała też, że w głosowaniu, które trwa od poniedziałku, z 15 211 osób, które są uprawnione do dodatkowego głosowania, udział wzięło już ponad 2 tysiące.

SPORE POPARCIE DLA FORUM GDAŃSK

Widać także zróżnicowanie poglądów w innych sferach działania miasta. Stosunkowo dużym poparciem cieszy się zabudowa Śródmieścia (w tym budowa kompleksu Forum Gdańsk) oraz otwarcie władz na inicjatywy mieszkańców. Ponad połowa respondentów oceniła te obszary działalności pozytywnie (odpowiednio 60 proc. i 56 proc.). Czy jednak to oznacza, że wszystko jest w porządku?

– Trwają wszystkie możliwe kontrole, także konserwatora zabytków, różne postępowania w różnych izbach. Myślę, że trzeba poczekać na rozstrzygnięcie tych niezależnych organów. My jako miasto zleciliśmy audyt wszystkich decyzji budowlanych, pozwoleń, pod kątem legalności. Tutaj to, do czego niektórzy zgłaszali zastrzeżenia, przez niezależną dużą kancelarię zostało zbadane i potwierdzona została legalność i prawidłowość tych decyzji. Poczekajmy na otwarcie Forum Gdańsk i wtedy je oceńmy – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj