Politolog: „Możliwe, że PiS i PO ogłoszą swoich kandydatów na prezydenta Gdańska na przełomie lutego i marca”

– Gdy jedna partia ogłosi swojego kandydata, druga będzie musiała zareagować. To może być przełom lutego i marca. Kacper Płażyński jest najbardziej aktywny medialnie, więc z kandydatów PiS ma największe poparcie – mówił w Rozmowie kontrolowanej politolog dr Jarosław Och z Uniwersytetu Gdańskiego i Ateneum Szkoły Wyższej. Tematem rozmowy były sondaże przedwyborcze GFK dla Radia Gdańsk. Wciąż nie wiadomo czy i jakie reprezentacje w wyborach do rady miasta wystawią ruchy miejskie. – Nie wiemy jacy kandydaci mogą pojawić się na tzw. listach obywatelskich i na listach alternatywnych. Dla mnie to ważne, by okazało się, że w wyborach samorządowych stawiamy na osoby, a nie na przynależność partyjną – mówił gość Rozmowy kontrolowanej.

Nadal też nie wiadomo kiedy swoich kandydatów ogłoszą Platforma Obywatelska, w której trwa wewnętrzny sondaż poparcia oraz Prawo i Sprawiedliwość, którego władze centralne podejmą decyzję o kandydacie na prezydenta Gdańska. – Po obu stronach słyszę różne opinie co do tego, kto powinien reprezentować w Gdańsku. Gdy jedna partia ogłosi swojego kandydata, druga będzie musiała zareagować. To może być przełom lutego i marca. Kacper Płażyński jest najbardziej aktywny medialnie, więc z kandydatów PiS ma największe poparcie – sugerował Jarosław Och.

– W sondażach jest wiele danych, które u mnie wywołały zaskoczenie. Pomimo tego, że mieszkańcy pozytywnie oceniają Forum Gdańsk i Budżet Obywatelski, miarą obywatelskości powinna być aktywność obywateli – mówił Jarosław Och.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj