– Chcemy polityki ambitnej, czyli nie „rządu ciepłej wody w kranie”, ale też nie wojny polsko-polskiej – mówi w audycji Gość Radia Gdańsk rzecznik prasowy rządu Piotr Müller. Rzecznik odniósł się także do wywołującej emocje sprawy mapy Polski z zaznaczonymi obozami koncentracyjnymi w jednym z odcinków serialu dostępnego na platformie Netflix.
– „Rząd ma charakter kontynuacyjny. To jest kontynuacja dobrej zmiany, chcemy zrobić wszystko, żeby sytuacja Polaków za 4 lata była lepsza” – to są słowa wypowiedziane w piątek przez Jarosława Kaczyńskiego po przedstawieniu składu nowego rządu. Krytycy mówią o rządzie „ciepłej wody w kranie”. Czy zgadza się pan z taką oceną? – pyta prowadzący audycję Piotr Kubiak.
– Absolutnie się z tym nie zgadzam, ponieważ przeprowadziliśmy wiele trudnych reform. To z podejściem Donalda Tuska nie ma nic wspólnego, bo to były bardzo trudne reformy, chociażby walka z mafiami VAT-owskimi, duże programy społeczne, reformowanie wymiaru sprawiedliwości, asertywna polityka zagraniczna, która przynosi konkretne sukcesy. To są na prawdę trudne aspekty. Nie zmienia to faktu, że Polacy chcą pokoju i my nie mamy zamiaru wywoływać sztucznych konfliktów, emocji, tylko po to, żeby niektórzy byli zadowoleni z tego, że coś się dzieje. My chcemy polityki spokoju, ale również polityki ambitnej, czyli nie ciepłej wody w kranie, ale też nie wojny polsko-polskiej – odpowiada Piotr Müller.
POLSKI RZĄD KONTRA NETFLIX
– Czy światowy dystrybutor Netflix usunął z odcinku serialu Iwan Groźny mapę współczesnej Polski z zaznaczonymi na niej obozami koncentracyjnymi? – pyta Piotr Kubiak.
– Rzecznik prasowy Netflixa zapowiedział, że przyjrzą się sprawie, że traktują ją bardzo poważnie. To jest sprawa z wczoraj, gdy premier Mateusz Morawiecki wystąpił do szefa Netflixa. Liczymy na to, że ta rzecz zostanie szybko wyjaśniona i zmieniona, bo to jest kwestia prawdy historycznej – mówi Piotr Müller.
Puch