Znów można wybierać książki z półek. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku złagodziła kolejne obostrzenie związane z pandemią. – Prosili o to czytelnicy, ale także pracownicy – mówi dyrektor instytucji Jarosław Zalesiński.
Na razie czytelnicy wracają powoli. Z bibliotek korzysta około 1/3 osób, które przychodziły po książki w normalnym czasie. Podczas pandemii wprowadzono nową usługę dla czytelników – można zdalnie zamawiać książki, poprzez katalog on-line, telefonicznie lub mailowo.
NOWE FILIE
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku planuje utworzenie pięciu nowych filii. Pół roku temu na południu miasta otwarto Bibliotekę Lawendową. Planowana jest kolejna w tej części Gdańska.
– Dzięki porozumieniu pomiędzy miastem a prywatnym inwestorem powstanie filia przy wielkim rondzie na skrzyżowaniu ulic Havla, Świętokrzyskiej i Łódzkiej – zdradził dyrektor instytucji Jarosław Zalesiński. – W planach jest też odpowiedzenie na postulaty, a wręcz żądania, mieszkańców Osowej, żeby tam była biblioteka. Zostanie otwarta w 2026 r. Ponadto powstanie filia na prawo od ulicy Świętokrzyskiej, gdzie też powstają nowe osiedla – dodał.
NOWA SIEDZIBA GŁÓWNA?
Najwcześniej, bo jesienią przyszłego roku otwarta zostanie filia w odrestaurowanym Ratuszu Oruńskim. Rok później powstanie nowa biblioteka na Stogach. Dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku chciałby także, aby została zbudowana nowa siedziba główna. Na razie nie ma jeszcze żadnych decyzji w tej sprawie.
Ponadto w wywiadzie dla Radia Gdańsk dyrektor Jarosław Zalesiński komentował dane Głównego Urzędu Statystycznego za 2019 r. Wskazały one, że w skali kraju mieszkańcy Pomorza najrzadziej korzystają z bibliotek.