Psychologiczne znaczenie Środy Popielcowej. Biskup Zieliński: posypanie głowy samo w sobie jest gestem wymownym

Zaczynający się w środę Wielki Post to dobry czas, by przekierować swoją uwagę na drugiego człowieka, szczególnie w czasie epidemii – mówił w Radiu Gdańska biskup pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej Zbigniew Zieliński. Szczególnie naszym wsparciem powinniśmy objąć osoby starsze i chore.

Rozmawiał Andrzej Urbański.

– Jeśli chodzi o Środę Popielcową, zmieniło się w tym roku niewiele. Będzie wypowiadana wspólna dla wszystkich posypujących głowę formuła na rozpoczęcie tego obrzędu, a później, bez wypowiadania słów będzie, miało miejsce posypywanie głów popiołem – powiedział gość Radia Gdańsk.

Zauważył, że podczas tego typu świąt do kościołów przychodzi wielu wiernych. – Myślę, że jest wiele przyczyn tego stanu rzeczy. Na pewno chodzi o świadomość, że tego typu posypanie głowy popiołem samo w sobie jest gestem bardzo wymownym. Ta popularność święta jest niesamowita i wręcz zastanawiająca, zwłaszcza obecnie, kiedy współczesny człowiek chętnie dokonuje samokanonizacji, wynosi się na ołtarze, trudniej jest mu przyznać się do własnych błędów, a łatwiej do zwycięstw. Nawet tych, których nie doświadczył. Tu ten gest w sposób prosty, ale i niezwykle symboliczny, wyraża to, co w duszy nam gra. Pokazuje i religijnie, i duchowo, i socjologicznie, że jest to taki odzew naturalnej potrzeby ludzkiej duszy – zaznaczył.

– Jest wiele wskazówek, jak przeżyć dobrze okres Wielkiego Postu. One zawsze odwołują się do tych samych zasad. Zarówno adwent, jak i Wielki Post, przygotowują nas do bardzo ważnych wydarzeń zbawczych. Wielki post do wydarzenia, które zwieńczyło życie Jezusa, czyli tego, co dokonało się poprzez odkupienie na krzyżu – mówił biskup Zieliński.

– Wiemy doskonale, że nie ma dobrych świąt bez dobrego przygotowania się na nie. Sam okres Wielkiego Postu trwa znacznie dłużej niż te święta, więc pokazuje, jakie są proporcje w postrzeganiu przygotowania i świętowania. Możemy te proporcje przyrównać do nauki, do studiów, kiedy uczymy się wiele lat, a finalizujemy wszystko poprzez egzaminy i kończymy mając zawód, który możemy wykonać. To zupełnie naturalne – porównywał.

– Istotną i prostą zasadą jest również to, na co wskazuje Katechizm Kościoła Katolickiego, czyli dobre uczynki, które w czasie Wielkiego Postu spełniamy. Jest to modlitwa, jałmużna i post. Środę Popielcową zaczynamy posypaniem głów popiołem, a także postem ścisłym. Materializm, konsumpcjonizm sprawiają, że człowiek, skupiając się na rzeczach materialnych, z czasem staje się ich niewolnikiem. One stają się destrukcyjnie i dlatego papież, w tym szczególnym okresie, zwraca uwagę na to, co w pierwszym rzędzie sprawia człowieka. Że jest wolny. Mało kto mówi o tym, że chodzi o to, by wolny wybór przyniósł szczęście. Papież uczy nas samodyscypliny – powiedział.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj