Zrobię wszystko, aby w Gdańsku było lepiej, nawet jeżeli miałbym nie wygrać – powiedział w Radiu Gdańsk poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński, pytany o to, czy planuje startować w wyścigu o fotel prezydenta Gdańska. Jak dodał, wszystko zależy od woli politycznej.
Rozmawiał Piotr Kubiak.
– To, co będzie za ponad dwa lata, to wielka niewiadoma. Na dzień dzisiejszy, jeśli będzie taka wola polityczna, zrobię wszystko, aby w Gdańsku było lepiej. Nawet jeżeli nie miałbym wygrać wyborów – podsumował.
Drugim istotnym wątkiem, poruszonym podczas rozmowy, był powszechny dostęp mieszkańców Gdańska do informacji publicznej. Spotkania dotyczące inwestycji czy planów miasta powinny być transmitowane na miejskim portalu – uważa Kacper Płażyński. Przypomina, że ostatnio mieszkańcy mieli kłopot z dostępem do informacji.
– Władza w Gdańsku przy każdej okazji mówi o wartościach demokratycznych. Należy do nich transparentność funkcjonowania władzy. Nikomu nie przychodzi do głowy, by transmitować ważne spotkania na gdańskim portalu. Nie bardzo rozumiem tę formułę – przyznał.
Mówił o tym głównie w kontekście problemów, pojawiających się przy kontrowersyjnych planach zabudowy pasa nadmorskiego w Brzeźnie. – Sąd, rozpoznając tę sprawę, na wstępnym etapie uznał, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że uchwała została przyjęta niezgodnie z prawem. Musimy zaczekać na ostateczny wyrok – mówił. – Trzeba podejmować decyzje, które są dobre dla miasta i szanują nasze walory przyrodnicze, również takie kwestie, jak zmiany klimatyczne, żeby gdańszczanom żyło się w Gdańsku i bezpiecznie, i przyjemnie – podkreślał.
Odniósł się też do pojawiających się głosów na temat zorganizowania referendum w sprawie odwołania prezydent Gdańska. – W Polsce takie referendum nigdzie się nie udało, mimo że takie referenda bywały. To para w gwizdek. Lepiej skupić się na konkretnych sprawach, tam demonstrować niezadowolenie społeczne – uznał. – Nie chodzi o to, żeby robić coś na pokaz, a takie referendum byłoby bardzo na pokaz. Chodzi o to, żeby konstruktywnie, prawdziwie i rzetelnie oceniać władzę, i dawać kontrpropozycje – dodał.
Kacper Płażyński pytany był także o powrót Donalda Tuska do polskiej polityki. – Jest bardzo niebezpieczny z punktu widzenia polskich interesów. Wydaje mi się, że Tusk nie zdecydowałby się na ruch zmiany wygodnych foteli w Brukseli na trudną politykę krajową, gdyby nie zmusiła go sytuacja polityczna w UE – skomentował.