Światowy Dzień Ratownictwa Medycznego. „Świętować można codziennie, jeśli uratuje się drugiego człowieka”

W Polsce jest ich około 13 tysięcy. Każdego dnia ratują ludzkie życie i niosą pomoc chorym. W środę obchodzimy Światowy Dzień Ratownictwa Medycznego, święto ustanowione 11 lat temu. O blaskach i cieniach tego zawodu z ratownikiem medycznym z Gdańska Karolem Bączkowskim rozmawiał Grzegorz Armatowski.

Nasz dziennikarz dopytywał, jak jego gość traktuje bycie ratownikiem. – To praca jak każda, służba raczej nie, służba może być wojskowa, w policji albo straży pożarnej — odpowiadał Karol Bączkowski.

Ratownik medyczny mówił o tym, co najbardziej ceni w swoim zawodzie. – Emocje, adrenalinę, że nie siedzi się w miejscu, że każdy wyjazd jest inny, że każda duszność jest inną dusznością — wyliczał popołudniowy gość Radia Gdańsk.

Karol Bączkowski mówił także o ciemnej stronie swojej pracy. Podkreślał, że zwłaszcza w okresie wakacyjnym są narażeni na ataki. – Alkohol, dopalacze, środki psychoaktywne nie pomagają. Dodatkowo nie jesteśmy chronieni tak, jakbyśmy chcieli być chronieni. Nie ma odpowiedniej liczby patroli interwencyjnych w Polsce, tak żebyśmy szybko mogli kogoś zawołać na pomoc. Myślę, że nie czujemy się bezpiecznie w pracy i stąd nie ma nowych chętnych do wykonywania tego zawodu. To ogromny problem, likwidowane są szkoły, ratowników nie ma, presja jest ogromna, praca jest bardzo odpowiedzialna, zarobki są niesatysfakcjonujące. Mamy, niestety, często do czynienia ze stresem urazowym. Praca jest w wymiarze ponad ośmiu godzin, czyli dwanaście, dwadzieścia cztery. Pracujemy w wielu miejscach, na własnych działalnościach gospodarczych. Ciężko dzisiaj znaleźć świadomego człowieka, który rozsądnie wejdzie w coś takiego. My nie wiedzieliśmy, że to praca pod tak ogromną presją. Opowiadano nam inne historie, że będzie super, że będziemy bohaterami bez peleryn — mówił.

Grzegorz Armatowski dopytywał, czy przy tak trudnej sytuacji są powody do świętowania. – Każdego dnia można świętować, jak uratuje się człowieka. To święto to raczej symbol — odpowiadał „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

 

(Fot. Archiwum Prywatne)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj