Nie będzie wycinki drzew w Brzeźnie. Andrzej Skiba: Hipokryzja. Władze miasta krzyczą „wolne sądy”, a teraz te same sądy są ich przeciwnikami

Zmiany w pasie nadmorskim są konieczne, ale trzeba chronić zabytkowe obiekty i unikalny charakter tego miejsca – mówi gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Skiba. Wskazuje, że Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację wojewodzie i tym samym radnym PiS, którzy sprzeciwiali się zabudowie części Brzeźna. Podobny los może czekać Jelitkowo – twierdzi Andrzej Skiba. Plan miejscowy zakłada zagęszczenie zabudowy.

– Chodzi tu o ochronę drzew i unikalnego charakteru pasa nadmorskiego przed nieodpowiedzialną i nierozsądną polityką prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz tzw. republiki deweloperów, którzy chcieli wycinać drzewa i betonować pas nadmorski. Przeciwko tym złym pomysłom występowali mieszkańcy Gdańska, różne organizacje, inicjatywy, także radni Prawa i Sprawiedliwości. Aktywnie włączył się w to m.in. poseł Kacper Płażyński – tłumaczył gość Radia Gdańsk.

– Od początku podnosiliśmy szereg zarzutów, że pomijane są uwagi mieszkańców, że nie podoba nam się kierunek, w którym widzą ten tzw. „rozwój” deweloperzy. Chcemy drzew, chcemy zieleni. Po stronie naszej argumentacji udało się uzyskać szerokie poparcie ponad siedmiu tysięcy podpisów za konsultacjami odnośnie do przyszłości pasa nadmorskiego – dodał Skiba.

– Naszą argumentację oraz argumentację wojewody pomorskiego podzielił wojewódzki sąd administracyjny. Mówiąc krótko, nie ma zgody na to, aby w Brzeźnie budować wieżowce. Nie ma zgody, aby betonować pas nadmorski. Jest za to zgoda i potrzeba, żeby zachować zieleń. Moim zdaniem każda władza, w tym władza miasta, powinna brać pod uwagę wyroki sądu, interes mieszkańców i dobro swojej miejscowości. Dziwi mnie to, że władze w Gdańsku występują przeciwko interesom mieszkańców – podkreślił.

– I jeszcze jedna istotna informacja. Władze miasta wprowadzają mieszkańców w błąd. Kłamały, jeżeli chodzi o deklarowaną wysokość obiektów, które miały być lokowane w pasie nadmorskim. Pominęły też kwestie dotyczące elementów u góry, jak szyby wind i inne. Mówiąc najprościej, te budynki, ten beton, wychodziłyby ponad drzewa i w ten sposób zniszczyłby unikalny charakter pasa nadmorskiego w naszej dzielnicy, w naszym Brzeźnie – przekazał radny.

– Władze miasta są wielkimi hipokrytami. Z jednej strony potrafią krzyczeć wraz ze swoimi zwolennikami „wolne sądy, demokracja, konstytucja”, a w momencie, gdy te sądy orzekają w interesie mieszkańców, a wbrew interesom deweloperów i władz miasta, to te sądy stają się przeciwnikami – podsumował.

 

Miasto zapewnia, że zabytkowe budynki rybackie pozostaną miejskie, a plan zagospodarowania tego terenu został wcześniej uzgodniony z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

 

raf/mk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj