Lipusz kojarzy się z lipami, drzewami i ekologią. To piękny teren. Co teraz tam się dzieje i czego możemy spodziewać się po nadchodzących inwestycjach? O tym w studiu Radia Gdańsk w Kościerzynie Grzegorzowi Armatowskiemu odpowiedział Mirosław Ebertowski, wójt Lipusza.
– Nazwa tego miejsca pochodzi właśnie od gaju lipowego. My też staramy się, aby co roku jakieś lipy zasadzić, a rośnie ich już sporo. Chcemy podtrzymywać tradycję, nazwa zobowiązuje. Siedemdziesiąt procent gminy to powierzchnie leśnie. Wprawdzie nawałnica sprzed pięciu lat trochę lasów uszczupliła, ale tereny te są dzisiaj obsadzone. Staramy się inwestować w rozwiązania proekologiczne, które ograniczają zużycie energii. W ostatnim roku zrealizowaliśmy projekt z gminą Nowa Karczma. Budowaliśmy w ten sposób odnawialne źródła energii. U nas był to montaż czterdziestu instalacji fotowoltaicznych na budynkach prywatnych oraz zainstalowanie pomp ciepła i kotła na biomasę w budynku zespołu szkół – wyjaśnia Mirosław Ebertowski, wójt Lipusza.
IWESTYCJE DROGOWE
Jak w gminie Lipusz wygląda stan dróg? Udało się uzyskać środki na rozbudowę.
– Na jedną z dróg umowę podpisaliśmy jeszcze w zeszłym roku. Wtedy zorganizowaliśmy przetarg na przebudowę ulicy Spacerowej. Pomysł okazał się trafiony, gdyż uzyskaliśmy jeszcze dobrą cenę, jak na dzisiejsze czasy. Zmieściliśmy się w przeznaczonej kwocie, co nie zawsze dzisiaj się zdarza. Otrzymaliśmy także informacje o zatwierdzeniu przez premiera z Funduszu Dróg Lokalnych. Zamierzamy za to przebudować ulicę Dworcową – precyzuje wójt Lipusza.
PATRZĄC W PRZYSZŁOŚĆ
Jakie więc są plany na obecny rok?
– Mamy podpisaną umowę na zagospodarowanie błoni między szkołą a rzeką. Powstanie tam teren rekreacyjny. Dodatkowo czekamy na rozstrzygnięcie z listy rezerwowej kwestii przebudowy ulicy Pocztowej w ramach Funduszu Dróg Lokalnych. W przyszłym roku nasza straż pożarna obchodzi 100-lecie działalności i chcielibyśmy, żeby budynek remizy dobrze się prezentował. Planujemy jego modernizację i docieplenie. Cały czas trwają tam prace w ramach możliwości finansowych – przekonuje Mirosław Ebertowski.
Posłuchaj całej rozmowy:
Grzegorz Armatowski/pb