Mateusz Smolana o „Zapiskach ze zbuntowanego miasta”: wartościowy materiał, który nigdy nie był publikowany

Książka „Zapiski ze zbuntowanego miasta”, zbliżające się rocznice grudniowe i działalność instytucji przypominających o roli „Solidarności” – m.in. o tym w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” mówił Mateusz Smolana, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Solidarności. Rozmawiał z nim Jarosław Popek.

– Książka „Zapiski ze zbuntowanego miasta” jest ważna, bo dotyczy rocznicy stanu wojennego i Grudnia ’70. Jest niezwykła, bo ma formę pamiętnika. To dziennik zapisywany przez gdańszczankę, która była naocznym świadkiem masakry Grudnia ’70 na ulicach Gdańska, a potem też stanu wojennego, który jest opisywany od roku 1981 do 1984. To nie tylko wydarzenia, które miały miejsce na terenie Gdańska, ale też to, co działo się w głębi Polski – zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

– To bardzo wartościowy materiał, który nigdy nie był publikowany. W okresie, gdy zapiski powstawały, myślenie o publikacji było niemożliwe. Dopiero w okresie transformacji dowiedziało się o nich szersze grono ludzi. To IDS namówił Ewę Gierszewską-Vogels do tego, by umożliwiła nam wydanie tego materiału. To wielka rzadkość, zwłaszcza jeśli chodzi o Gdańsk. Pamiętniki mają w sobie emocjonalność i szczerość, a tu mamy też niezwykle ważny komentarz osobisty. Przebija przez to sugestywność. Książka miała już swoją promocję w Sali BHP, można ją otrzymać nieodpłatnie – wyjaśnił.

Smolana opowiedział także o wystawie „Solidarność do wojska”, którą otwarto w Sali BHP pod koniec listopada. – Powołanych do wojska na przymusowe szkolenia było 1711 młodych mężczyzn, rekrutacja trwała trzy miesiące. To była dodatkowa forma represji oprócz zamykania w obozach internowania. Przymusowe szkolenia nie miały tak naprawdę wiele wspólnego ze szkoleniem wojskowym. To mało znany temat i trzeba jeszcze włożyć wiele starań w to, aby go dogłębnie przeanalizować. Przedstawiliśmy wystawę na dziesięciu planszach, posługując się głównie grafiką rysunkową – tłumaczył.

– Trudno dotrzeć do dokumentów, ponieważ są one w archiwach wojskowych. Są one udostępniane, ale to przede wszystkim dla specjalistów, którzy dobrze znają historię wojskowości. Żeby dotrzeć do poszczególnych dokumentów wewnętrznych, trzeba znać historię. Obieg dokumentów w wojsku jest bardzo specyficzny – przyznał dyrektor Instytutu Dziedzictwa Solidarności.

Kilka dni temu IDS przeniósł się do nowej siedziby, która obecnie mieści się przy Targu Drzewnym w Gdańsku. – Otrzymaliśmy budynek, który ma pięć kondygnacji. Możemy świetnie się odnaleźć w przestrzeni biurowej. Możemy realizować nasze zadania statutowe w komfortowych warunkach. Posiadamy też przestrzeń, którą możemy zagospodarować dodatkowo na wynajem, co dodatkowo nas wesprze. Otrzymaliśmy dotację z Ministerstwa Kultury na zakup. To duży zastrzyk wspierający naszą działalność – mówił Smolana.

„Gość Dnia Radia Gdańsk” odniósł się także do apeli Stowarzyszenia „Godność” o upaństwowienie Europejskiego Centrum Solidarności. Mateusz Smolana widzi jedną zaletę takiego rozwiązania: – Jest proces w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, że poszczególne muzea narodowe przechodzą pod zarząd państwowy. Nie widzę wśród muzealników oporu. Wydaje mi się, że jest wręcz pewne zadowolenie, jeśli chodzi o odzyskanie stabilności finansowej. To bardzo ważne dla instytucji kultury, które mają swoje zadania planowane w perspektywie wielu lat. Możliwość finansowania długofalowego byłaby więc dobra – ocenił.

Dyrektor IDS był także pytany o kwestię utworzenia oddziału instytucji na Pomorzu Zachodnim. – Ostateczna decyzja zapadnie w ministerstwie. Jesteśmy gotowi do tego, aby przyjąć na siebie tę odpowiedzialność. Patrząc na to, w jakim stanie jest świetlica Stoczni Szczecińskiej, serce się kraje. To miejsce związane nie tylko z historią „Solidarności”, ale Grudniem ’70. To niezwykłe miejsce historyczne. Wydaje mi się, że obejmowanie opieką właśnie takich miejsc jest niezwykle potrzebne. Pytanie tylko, czy to będziemy robić my. To pokaże czas – podkreślał.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj