Prezydent podpisał nowelizację ustawy o ruchu drogowym. Na podstawie nowych przepisów pijani kierowcy będą tracić swoje samochody. Między innymi na ten temat Grzegorz Armatowski rozmawiał z „Gościem Dnia Radia Gdańsk”, którym była nadkomisarz Joanna Skrent z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Kiedy nowe przepisy mają wejść w życie?
– Zapowiadane jest, że przepis wejdzie w życie w rok po publikacji. I faktycznie kierujący nietrzeźwi muszę się spodziewać większych sankcji i większej odpowiedzialności materialnej – wyjaśniała Joanna Skrent.
– A jak to ma wyglądać w praktyce? Policyjny patrol zatrzyma pijanego kierowcę i…? – pytał Grzegorz Armatowski.
– Trudno dokładnie w tej chwili przewidzieć, jaka będzie procedura, ale prawdopodobnie policjanci wezwą lawetę i taki pojazd zostanie odholowany na parking administracyjny. Pamiętajmy, że to nie policjanci będą zabierali samochód, ale przepadek takiego majątku będzie orzekał sąd. I granica została tu ustalona na 1,5 promila. Ale nie oznacza to, że osoby, które będą miały poniżej takiego stężenia alkoholu we krwi, pozostaną zupełnie bezkarne. Bo w przypadku od 0,5 do 1,5 promila to sąd może odstąpić od konfiskaty samochodu. Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. Ustawodawca wziął pod uwagę, że każde zdarzenie może wynikać z różnych okoliczności, te okoliczności będą brane pod uwagę i to właśnie sąd będzie orzekał o ostatecznych konsekwencjach po rozpatrzeniu takiej sprawy.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:
raf