Akademia Pomorska w Słupsku ma realną szansę na przekształcenie się w uniwersytet po zakończonym procesie ewaluacji, dotyczącym oceny jakości działalności naukowej. Decyzja nie jest automatyczna, a przyjmowana w formie ustawy. Co w praktyce oznacza taka zmiana dla słupskiej uczelni? Jaką drogę przeszła instytucja, aby móc zostać uniwersytetem? O to Joanna Merecka-Łotysz zapytała prof. Zbigniewa Osadowskiego, rektora Akademii.
– Od 2013 roku tworzymy strategię rozwoju. Zapisaliśmy w niej wyraźnie, że naszą misją i celem jest dążenie do uniwersytetu. Od mojej pierwszej kadencji, czyli 2016 roku, bardzo intensywnie to realizujemy. Uczelnia się rozwija. Mamy szczęście i udaje nam się pozyskiwać środki finansowe. Mamy także wsparcie rządowe. Te wszystkie działania przyczyniły się do tego, że w ostatnim czasie znacząco poprawiliśmy stan jakości badań naukowych i procesu kształcenia. Stworzyliśmy nowe pracownie oraz laboratoria. Zwiększyliśmy także środki na badania naukowe. W naszej uczelni funkcjonuje szkoła doktorska. Te elementy i ciężka, długa, mozolna praca całej społeczności akademickiej przyczyniła się do tego, że spełniamy nowe, ustawowe wymogi odnośnie statusu uniwersytetu – wyjaśnia rektor słupskiej uczelni.
– Nowe kierunki kształcenia bez zgody ministerstwa, zmniejszenie odpływu młodzieży z regionu słupskiego, większe środki na prace badawcze oraz pracę dydaktyczną. Zmiana statusu Akademii Pomorskiej na uniwersytet daje wiele nowych perspektyw na przyszłość – dodaje prof. Osadowski.
Jeśli wniosek słupskiej uczelni zostanie przegłosowany przez Sejm podczas letniego posiedzenia, to nowy status słupska instytucja zyska już od października.
Posłuchaj całej rozmowy z rektorem Akademii Pomorskiej w Słupsku:
Joanna Merecka-Łotysz/pb