Polska rozwija Marynarkę Wojenną. Cezary Cierzan: „Siły zbrojne wymagają wzmocnienia”

Prace związane z „Miecznikiem” idą zgodnie z planem. Od 2026 roku zaczynamy próby i testy, w których uczestniczyć będą załogi Marynarki Wojennej. W 2028 roku przekażemy produkt Marynarce Wojennej, która przez kilka miesięcy będzie musiała kontynuować próby – mówił „Gość Dnia Radia Gdańsk”, którym był Cezary Cierzan, dyrektor Biura Projektów Morskich, odpowiedzialnego za program „Miecznik” w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.

– Scena polityczna i scena przemysłowa jest tego samego zdania: nasze siły zbrojne wymagają natychmiastowego wzmocnienia. Są one w coraz lepszej sytuacji, ale mieliśmy pewne narodowe zaniedbania, szczególnie na początku transformacji. Okręty dla Marynarki Wojennej są bardzo kompleksowymi rozwiązaniami i złożoną techniką wojskową. Tego typu dostawy nie są możliwe do zrealizowania w krótkim czasie. To dzisiaj jedno z większych wyzwań, które stoją przed naszym krajem – podkreślał „Gość Dnia Radia Gdańsk” w rozmowie prowadzonej przez Michała Pacześniaka.

Cierzan przybliżył także, jak obecnie postępują prace nad budową nowoczesnych fregat dla polskiej Marynarki Wojennej.

– Prace związane z „Miecznikiem” idą zgodnie z planem. W sierpniu nastąpi cięcie blach, od początku realizujemy założony program. Okręt tworzy około 500 tys. zintegrowanych elementów, znaczna część z nich jest powiązana ze sobą poprzez systemy informatyczne. Od 2026 roku zaczynamy próby i testy, w których uczestniczyć będą załogi Marynarki Wojennej. W 2028 roku będziemy przekazywać produkt Marynarce Wojennej, która przez kilka miesięcy będzie musiała kontynuować próby – wyjaśnił.

– W tym programie mamy kilku strategicznych partnerów. Firma Babcock dostarcza nam projekt okrętu i duży pakiet wiedzy oraz technologii w zakresie budowy. Ta współpraca od samego początku jest bardzo dobra. Otrzymaliśmy wszelką wiedzę, aby budować te okręty w kraju, a potem mieć możliwość utrzymania ich w całym cyklu życia. Na pokładzie programu mamy również firmę Tales, która dostarcza nam kluczowe elementy systemu walki – zaznaczył dyrektor Biura Projektów Morskich.

– Dużo współpracujemy również z brytyjską firmą MBDA, która zaangażowana jest w rozwój nowej rakiety. Będzie ona używana na „Miecznikach”, ale również w aplikacjach lądowych. Rozwijamy też ich system do strzelania na okrętach, oni uczestniczą również w innych projektach, takich jak Narew. Mamy również inne kierunki współpracy, istotnym partnerem jest dla nas Kanada – ocenił.

Jak przypomniał „Gość Dnia Radia Gdańsk”, w piątek PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni podpisała umowę z kanadyjską firmą OSI Maritime Systems.

– Nasza współpraca z Kanadą dotyczy bardzo zaawansowanego i potrzebnego systemu, który traktujemy jako integralną część platformy okrętu. W piątek podpisaliśmy kolejną umowę z naszym strategicznym partnerem, firmą OSI z Kanady. Dostarcza nam ona komponenty i współpracuje w zakresie tzw. zintegrowanego mostka nawigacyjnego. Takie zestawy dostarczyliśmy już na dwa okręty. Wojsko jest z niego bardzo zadowolone – podkreślał.

– Kontynuujemy współpracę ze względu na wysoką ocenę tego systemu przez naszych marynarzy. To rozwiązanie do prowadzenia nawigacji na morzu, rozszerzone o wszystkie aplikacje wojskowe. To system skonstruowany i dedykowany dla okrętów wojennych. Będziemy też kontynuować współpracę na „Miecznikach”. Co do zasady, widzimy, że nasza Marynarka Wojenna jest skazana na rozwiązanie dostarczane przez PGZ Stocznię Wojenną we współpracy z OSI. To rozwiązanie wydaje się najlepsze na świecie – przyznał Cierzan.

Dyrektor Biura Projektów Morskich odniósł się także do wypowiedzi ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który zapowiedział budowę floty okrętów podwodnych.

– To kolejna wyrwa w zdolnościach Marynarki Wojennej, która powstała po 1989 roku. Nie zainwestowano wystarczających środków, by odbudować te zdolności i dzisiaj one zanikają. Okręty podwodne to bardzo istotny element. Po zapowiedzi pana ministra PGZ S.A. czeka na rozwój sytuacji, jesteśmy gotowi, by stać się dostawcą w tym programie. Co do zakresu naszej współpracy, będziemy jeszcze rozmawiać – zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj