W nowym Sejmiku Województwa Pomorskiego Koalicja Obywatelska ma 20 mandatów, Prawo i Sprawiedliwość 10, a Trzecia Droga 3. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” o wyzwaniach na najbliższą kadencję z Piotrem Karczewskim, wiceprzewodniczącym Sejmiku Województwa Pomorskiego z PiS, rozmawiała Joanna Stankiewicz.
Karczewski podkreślał, że w klubie Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku są cztery kobiety. – Bardzo cieszymy się z tego, że jest parytet 40 proc. na korzyść kobiet. Mam nadzieję, że ta kadencja będzie prorozwojowa, bo nasze województwo dobrze się rozwija, i to zarówno dzięki rządowym pieniądzom, które przez ostatnie lata płynęły na jego teren, jak i, co również trzeba powiedzieć, dzięki unijnym pieniądzom, które są dystrybuowane przez urząd marszałkowski i sejmik. Dbamy o to, żeby nasze województwo dobrze się rozwijało. Oczywiście Prawo i Sprawiedliwość, tak jak w poprzedniej kadencji, tak i w tej będzie w opozycji. Niemniej chcę przypomnieć, że w poprzedniej kadencji został uchwalony bardzo ważny dokument „Strategia rozwoju województwa pomorskiego do roku 2030” i przeszedł on jednogłośnie. Prawo i Sprawiedliwość poparło go, zarząd województwa uwzględnił nasze uwagi i w związku z tym został on jednogłośnie przegłosowany w sejmiku. To bardzo ważny dokument, który pokazuje, w jaki sposób powinno się rozwijać nasze województwo w najbliższym czasie – zaznaczał.
Spytany o ewentualne poparcie Mieczysława Struka jako kandydata na marszałka, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Pomorskiego nie udzielił kategorycznej odpowiedzi. – Nie wiem, czy go poprzemy; to będzie zależało od klubu. Mogę powiedzieć, że jako opozycja oczywiście mamy sporo uwag do pracy zarządu i różnych inwestycji, które były prowadzone. Często zwracaliśmy uwagę na to, że drogi wojewódzkie są w opłakanym stanie, że więcej pieniędzy powinno być na nie przeznaczane. Podkreślaliśmy, że byłoby dobrze, gdyby powstał zespół złożony z fachowców, ale też z części radnych, również radnych opozycji, który stworzyłby harmonogram budowy, rozbudowy czy remontu dróg wojewódzkich na najbliższe pięć czy dziesięć lat, żebyśmy mieli jasną, klarowną sytuację, w jakim roku jaka droga wojewódzka będzie remontowana. W związku z tym na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć; zobaczymy, kto będzie kandydatem. W wielu aspektach współpraca z panem marszałkiem była, a w niektórych jej nie było; bywa różnie, ale na tym polega rola opozycji, że możemy mieć swoje zdanie w wielu sprawach – przypomniał.
Gość Radia Gdańsk wskazał też największe wyzwania, które, jego zdaniem, stoją przed sejmikiem. – To, jak już wspomniałem, drogi, czyli remonty dróg wojewódzkich i ich rozbudowy. Bardzo cieszę się z tego, że trwają przetargi na przebudowę drogi wojewódzkiej 221; to niezmiernie ważna inwestycja, szczególnie dla mieszkańców powiatów kościerskiego, kartuskiego i gdańskiego. Wiele razy składałem interpelacje w tej sprawie i w związku z tym cieszy mnie to, że jesienią zacznie się kapitalny remont tej drogi. Drugie wyzwanie to, uważam, kolej. Musimy naprawdę poważnie zastanowić się nad wyeliminowaniem białej plamy w zachodniej części naszego województwa, jaką jest brak dostępu kolei do takich miejscowości, jak Bytów – oceniał.
Posłuchaj całej rozmowy:
MarWer/raf