Do niepokojących akcji i alarmów musimy się przyzwyczaić – mówiła w Radiu Gdańsk Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska. W poniedziałek dwójka młodych osób zostawiła bez opieki torbę na dworcu PKP w Gdańsku Głównym. Akcja służb na trzy godziny sparaliżowała centrum miasta.
Jak podkreślała wojewoda – na takie zgłoszenia służby muszą reagować natychmiast.
– Mamy cztery stopnie alarmowe. Jeżeli mamy trzeci, to jest taka sytuacja, w której jest udowodnione prawdopodobieństwo ataku, który będzie godził w nasze bezpieczeństwo. Myślę, że powinniśmy być gotowi, że będzie to nasza codzienność. Tych ataków w różnych częściach naszego kraju jest bowiem coraz więcej. Wszyscy słyszeliśmy o dronach, wszyscy słyszeliśmy o kolei w ostatnim czasie. Były pożary, bardzo często mamy ataki na naszą infrastrukturę na Bałtyku, więc myślę, że dzisiaj jesteśmy w momencie, kiedy prowadzona jest względem Polski wojna hybrydowa – mówiła.
Służby apelują, by reagować na każdą nietypową i niepokojącą sytuację.
Z Beatą Rutkiewicz rozmawiał Kuba Kaługa. Posłuchaj:
js/aKa





