Pojechał na Spitsbergen żeby zobaczyć zorzę polarną. Trochę go zawiodła, pomimo znacznej aktywności słońca była raczej słaba. Udało mu się za to sfotografować niebo we wszystkich swoich barwnych aspektach jednocześnie w surowym klimacie.
Bohaterem tej rozmowy jest Marek Seweryński, a tematem jego sposób na podróż. Najpierw jest impuls, jakiś zachwyt. Proste – chcę to zobaczyć, bo jak tu nie zobaczyć zorzy polarnej. Potem tworzenie planu, jak to zrobić? Następnie sposobem Marka Seweryńskiego na podróż jest zaproszenie znajomych do wspólnej wyprawy. Jadę zobaczyć zorzę polarną, kto się przyłączy, tu jest plan i budżet. Chociaż na co dzień związany z ubezpieczeniami, jego pasja to przygoda. Wspinaczka, nurkowanie, surfowanie… to aktywności, które z różną intensywnością towarzyszyły i towarzyszą mu w życiu. Może rozmowa z 55 latkiem, który czerpie energię z marzeń i ich realizacji będzie też dobrym impulsem dla słuchaczy.
Posłuchaj rozmowy z Markiem Seweryńskim
Na zdjęciu Marek Seweryński spada ze słonia nad Mekongiem.