Jacek Buczny o tych, co nie chcą mieć urlopu

Być pracowitym to nie zawsze znaczy mądrym. Wszystko ma swoje granice, zbytnie oddanie się pracy i uzależnienie od  niej bywa destrukcyjne. Jak jest różnica pomiędzy pracoholizmem i pozytywnym zaangażowaniem w pracę? Takie badania przeprowadzał Uniwersytet Gdański i Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Sopocie. W badaniach określono 4 aspekty ściśle związane z pracoholizmem: obsesyjne pożądanie pracy (silna potrzeba pracowania), podnoszenie własnej oceny poprzez ciągłą pracę, oczekiwanie na redukcję negatywnych emocji i regenerację oraz wyznaczanie sobie nierealistycznie wysokich standardów i poczucia trwałego niepowodzenia w czasie ich realizacji.

– Jak pracoholikowi często towarzyszy lęk związany z realizacją zadań zawodowych, przygnębienie czy gorszy stan zdrowia, tak entuzjaście pracy towarzyszą pozytywne emocje i konstruktywny styl pracy – tłumaczy dr Jacek Buczny, psycholog SWPS Sopot.

Pracoholizm niekorzystnie wpływa na samego pracownika, ale też nie jest dobry dla całej firmy. Wprowadza do organizacji niepotrzebną rywalizację, perfekcyjni pracownicy szybko się wypalają i przez obsesyjne zachowanie formalnych standardów stają się mało wydajni i kreatywni.

Wczesna diagnoza pracoholizmu może uchronić firmy przed nagłym spadkiem efektywności pracowników oraz nieobecnościami w pracy wywołanymi złym stanem zdrowia. Jak zapewnia naukowiec, także z punktu widzenia pracownika, taka diagnoza może być początkiem naprawy niewłaściwego stylu życia, który związany jest z neurotycznym perfekcjonizmem i obsesją pracy. – Wysokiemu natężeniu pożądania pracy towarzyszy depresja, gorszy stan zdrowia psychicznego i fizycznego oraz wypalenie zawodowe – dodaje badacz.

Posłuchaj rozmowy z psychologiem SWPS dr Jackiem Bucznym
 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj