Ta pompa to prawdziwy fenomen. Została wyprodukowana w 1912 roku i pracuje w Gdańsku do dziś. Jej zadaniem jest wypompowywanie wody z terenów zagrożonych podtopieniami, położonych metr poniżej poziomu morza w gdańskich Rudnikach.
Pracuje w przepompowni „Zawodzie” zlokalizowanej przy ulicy o tej samej nazwie. W razie zagrożenia przepompowuje wodę z terenów depresyjnych do Opływu Motławy. W Rudnikach poziom rzeki, otoczonej wałami, znajduje się wyżej od ulicy. Pompa chociaż ma ponad 100 lat jest w idealnym stanie. Wymaga jedynie bieżącej konserwacji. W czasie zagrożeń powodzią zawsze sprawiała się nienagannie. Rudniki w powojennej historii nigdy nie zostały zalane. Woda podeszła najwyżej do poziomu drogi.
Tabliczka znamionowa pompy pracującej w Rudnikach.
Pompa WOLF ma moc 30 kW i wydajność rzędu 550-600 litrów na sekundę. Można sobie wyobrazić, że potrafi w ciągu zaledwie sekundy, „przerzucić” trzy wanny wody. Wiadomo, że została wyprodukowana w 1912 roku w Elblągu. Nie wiadomo od kiedy pompa pracuje w Rudnikach. Wiadomo tylko, że przed rozpoczęciem II wojny światowej pompa znajdowała się w murowanym budynku, zniszczonym w trakcie działań wojennych. Sama pompa przetrwała. Po wojnie została umieszczona w drewnianej szopie. W latach pięćdziesiątych na tym miejscu powstała przepompownia, która pracuje do dziś.
Na zdjęciu od lewej maszynowy Jerzy Wysocki i jego nastepca Jerzy Oleńczak oraz szef Gdańskich Melioracji Andrzej Chudziak.
– Maszynownią opiekowała się zawsze rodzina Wysockich – wspomina Jerzy Wysocki, który fach maszynowego odziedziczył po swoim ojcu i matce. W czasach powojennych najpierw przepompownią zawiadował jego ojciec, po śmierci męża pieczę nad urządzeniami przejęła mama i po niej on. Teraz Pan Jerzy przechodzi na emeryturę, ale pompa „zostaje w rodzinie”. Miejscem będzie się opiekował Jerzy Oleńczak. – „Syn mojej lubej” przejmuje pompę, a ma wprawę w obsłudze, bo zastępował mnie w czasie urlopów i chorobowego – mówi Jerzy Wysocki.
Ciekawostką jest, że pompa nie ma żadnych uszczelek, jak jej współczesne odpowiedniki. Wszystkie elementy zostały spasowane z laserową wręcz precyzją, gdy o pomiarach laserowych i obrabiarkach CNC nikt nawet nie śnił.
Zabytkowa pompa w Rudnikach pracuje dzięki Gdańskim Melioracjom. – W firmie mamy sentyment i szacunek do techniki, szczególnie tak niezawodnej jak pompa z 1912 roku – mówi dyrektor Gdańskich Melioracji Andrzej Chudziak. Są już plany przebudowy i przeniesienia przepompowni „Zawodzie” w inne miejsce, a tutaj powstanie mini muzeum. Gdańskie Melioracje sprowadziły do „Zawodzia” kolejną historyczną pompę. Jest jeszcze starsza, datowana na 1905 rok. Zabytek wymaga jednak sporej renowacji. Takich urządzeń ma być w tym miejscu więcej.
Gdańskie Melioracje szczycą się urządzeniem z 1905 roku. Po remoncie pompa będzie działała.
O pompach i wodzie w Gdańsku będzie można porozmawiać w najbliższą sobotę 12.09.2015 na Festynie Melioranta. Impreza odbędzie się przy oddawanym do użytku po modernizacji Zbiorniku Retencyjnym „Kiełpinek”. Gdańskie Melioracje zapraszają dorosłych i dzieci w godzinach 11:00-17:00. Na antenie Radia Gdańsk rozmawialiśmy o niej w audycji „Kawałek Świata i Herbata”. POSŁUCHAJ