Jak nie pojadę to po prostu umrę! Krzysztof Puternicki przygotowuje się do wyprawy przez Europę i Afrykę

krzysztof puternicki 1

Startuje 14 listopada 2016 i nie wyobraża sobie żeby było inaczej. – Jeśli czegoś takiego nie zrobię to po prostu umrę – mówi poważnie Krzysztof Puternicki. Właściciel dobrze prosperującej włoskiej restauracji chce w trzy miesiące przejechać samochodem samotnie Europę i Afrykę pokonując 18 tysięcy kilometrów. O dziwo, podobno jeszcze żaden Polak jeszcze tego samotnie nie zrobił. Krzysztof Puternicki będzie pierwszym, który przejedzie autem z najbardziej wysuniętego na północ punktu Europy do położonego najdalej na południe miejsca w Afryce. Wyprawę nazwał Kapp2cape. Dobrze brzmi określenie, że chce połączyć Nordcapp i Kape Town, chociaż nie są najbardziej wysunięte na północ i południe miejsca kontynentów. Droga będzie prowadziła przez następujące kraje: Norwegia, Finlandia, Szwecja, Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia, Turcja, Egipt, Sudan, Etiopia, Kenia, Uganda, Tanzania, Malawi, Zambia, Zimbabwe, Mozambik, Suazi, Lesoto, RPA.

Po co ryzykować i zostawiać spokojne życie? Po co jechać autem w nieznane? Trzeba będzie spać w namiocie na dachu auta, korzystać z wyciągarki, uważać żeby nie stać się łupem złodziei i mieć na baczności przed dzikimi zwierzętami. Krzysztof tłumaczy to w rozmowie z dziennikarzem Radia Gdańsk.

– Mężczyzna potrzebuje wyzwań. Ekscytacja jest wpisana w naszą naturę, bez niej się usycha, albo zaczyna robić głupie rzeczy. Wiele osób pyta mnie o ryzyko, lepiej nie wrócić będąc szczęśliwym, niż nie pojechać i popadać w marazm. Pasja jest czymś co sprawia, że żyjemy naprawdę.

Krzysztof Puternicki już to w życiu przerabiał. Jako nastolatek był dość trudnym wychowawczo przypadkiem. Gdy podpalił laboratorium chemiczne w szkole i został zawieszony w prawach ucznia, rodzice zabrali go do Afryki. Afryka Równikowa spowodowała przemianę w jego życiu. 

POSŁUCHAJ AUDYCJI:

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj