– Uśmiechnął bym się tylko, gdyby mi ktoś pięć lat temu powiedział, że będę rysował mapy i pomyślał bym, co za bzdury ten ktoś opowiada – mówi Michał. Obecnie, po kilka godzin dziennie, ślęczy nad precyzyjnym oddaniem detali tak drobnych, że trzeba używać szkła powiększającego. Michał tworzy mapy wyglądające na stworzone w XVII-XVIII wieku. Komu potrzebne są takie mapy? Miłośnikom fantasy, bo Michał rysuje światy istniejące w książkach i grach.
Michał nazywa siebie Kartografem Niepraktycznym, bo rysowane przez niego mapy odzwierciedlają universa nieistniejące. W audycji dowiecie się, że kartograf jest archeologiem, chciałby rysować mapy swoich długodystansowych pieszych wędrówek oraz dlaczego idąc pieszo jest się wolnym o t tym, że rysowanie nie odrywa od rzeczywistości, tylko od stresu.
Fot.Kartografia Niepraktyczna