Winę za śmierć małej Madzi ponosimy wszyscy

Zapadł wyrok 25 lat więzienia w sprawie Katarzyny W., winnej zabójstwa swojej córki. Komentatorzy Radia Gdańsk szukali innych winowajców a w studiu zrobiło się burzliwie. Maciej Sandecki, dziennikarz Gazety Wyborczej Trójmiasto obwinia państwo.
Do dzieciobójstwa prowadzi brak odpowiedniej edukacji i bieda.Michał Stąporek z portalu trojmiasto.pl winą obarcza dziennikarzy. – W tej sprawie jesteśmy nie mniej winni niż Katarzyna W. Cała Polska żyła tą sprawą bardziej, niż ta sprawa na to zasługiwała. Niestety, dzieciobójstwa dzieją się od setek, tysięcy lat. Od początków społeczeństwa i samej ludzkości, mówił Michał Stąporek.

– Dzieciobójstwo zdarzało się zawsze, zgodził się z nim Marek Ponikowski, TVP Gdańsk.

Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z dzieciobójstwem medialnym.

Media obsunęły się do poziomu tabloidów. Raz wzruszały się matką Madzi, później ją skazywały, następnie znowu robiono jej sesje zdjęciowe, ocenił dziennikarz.

Odmiennego zdania był prowadzący audycję Jacek Naliwajek, który wszedł w polemikę z dziennikarzem i stanął w obronie mediów. – Moim zdaniem nie do końca masz rację. Ogromne emocje wokół tej sprawy zostały wywołane tym, że Katarzyna W. na początku zgłosiła porwanie dziecka. To zawsze wzbudza emocje. Jeżeli już się wywołało takie emocje, to trudno było tę sprawę wyciszyć.

Z opinią zgodził się Maciej Sandecki, który zwrócił uwagę pozostałych komentatorów na fakt, że media nie interesowały się sprawą od początku. – Medialna burza wokół tej sprawy zrobiła się w momencie, kiedy okazało się, że dziecko nie zostało porwane, a prawdopodobnie zamordowane. Okazało się, że Katarzyna W. nie dość, że kłamie, to jest być może dzieciobójczynią. To nadało tej sprawie innego wymiaru.

Michał Stąporek trwał jednak przy swoim. – Spraw porwania, zaginięcia dzieci jest mnóstwo. Takie sprawy rozwiązuje Itaka, a nie media. Dlatego to my, dziennikarze, powinniśmy bić się w pierś. W tej sprawie jesteśmy nie mniej winni niż Katarzyna W.

Jacek Naliwajek jeszcze przed poznaniem decyzji sądu niepokoił się, że emocje, które narosły wokół tej sprawy i zainteresowanie mediów utrudnią pracę sędziemu. – Większość społeczeństwa ma już wyrobioną opinię. Martwię się, czy to pozwoli wydać rzeczowy i obiektywny wyrok.

Myślę, że sąd da sobie z tym radę, uspokajał go Michał Stąporek. – Sędzia zawsze wie więcej. Ma cały materiał dowodowy, przesłuchał wszystkich świadków i jest dużo bardziej rozsądny niż my. Nie boję się wpływu mediów na sędziego.

Goście Radia Gdańsk zastanawiali się także, czy w tej sprawie są jeszcze inni winowajcy. Ocenili system opieki nad matkami i nowo narodzonymi dziećmi w Polsce.

– Przy okazji tej sprawy czytałem reportaż, w którym pokazano dane świadczące o tym, że ilość dzieciobójstw w Polsce wzrosła od momentu zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Możemy się zastanowić nad tym, czy nie należałoby złagodzić tej ustawy, ze względu na jej społeczne oddziaływanie, mówił Sandecki.

Dziennikarz wiele ma do zarzucenia państwu, które w jego opinii nie udziela wystarczającego wsparcia rodzinom. – Do aborcji i dzieciobójstwa prowadzi bieda i brak odpowiedniej edukacji. W szkołach potrzebna jest wczesna edukacja seksualna. Gdyby Katarzyna W. miała większą wiedzę na temat antykoncepcji i umiała wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, wiedziała że z urodzeniem dziecka wiąże się dużo pracy i problemów, być może nie doszłoby do zabójstwa.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj