Ze strony handlarzy starociami brakuje refleksji. Nie zastanawiają się, dlaczego towary nie schodzą

0komenty1208

– Nie przyjedziemy tu kolejny raz, mówią handlarze starociami z Jarmarku św. Dominika. Narzekają przede wszystkim na brak klientów i złe warunki. – Powinni zastanowić się nad swoimi towarami, radzą radiowi komentatorzy.

Gośćmi Tomasza Olszewskiego byli Maciej Kosycarz, właściciel agencji KFP, Jan Hlebowicz z Gościa Niedzielnego oraz Tomasz Dziemianczuk z Gdańska Obywatelskiego.

Brak klientów, spartańskie warunki i słaba ochrona. Na te rzeczy najczęściej narzekają handlarze z Jarmarku św. Dominika. Sprzedający zbierają już podpisy pod petycją do prezydenta Gdańska. Zdaniem Macieja Kosycarza, który był aktywnym sprzedawcą na jarmarku, handlarze zawsze żalili się, że jest słabo. – Czynnikiem zachęcającym ludzi do przychodzenia na jarmark jest m.in. pogoda. Jak jest ładna pogoda, to większość osób woli wybrać się na plażę albo nad jezioro. Cena, którą płacą za wynajem miejsca nie jest wygórowana. Handlarze jednak zawsze narzekali, mówił Maciej Kosycarz.

Jan Hlebowicz zwrócił uwagę, że warunki dla handlarzy mogłyby ulec poprawie. Podkreślił jednak, że jego zdaniem przyczyną słabego utargu są po prostu za wysokie ceny. – Na początku żalili się, że jest zła pogoda. Chociaż ta tak naprawdę była im na rękę, bo ludzie przychodzili. Teraz, gdy jest gorąco, ludzi jest mniej. Jednak kiedy schodzą z plaży, często wybierają się na jarmark. Wydaje mi się, że brakuje refleksji ze strony handlarzy. Nie zastanawiają się, dlaczego te towary nie schodzą. Myślę, że może to być kwestia cen, część z nich jest nieproporcjonalna.

Tomasz Dziemianczuk zauważył, że mały popyt na rzeczy wystawiane na jarmarku może być spowodowany aukcjami internetowymi. – Świat idzie do przodu. Sporo zmieniają portale takie jak Allegro. Jeśli chodzi o pchli targ, to sprzedawcy lepsze rzeczy już wcześniej wystawiają na aukcjach. Na jarmark przywożą produkty gorszej jakości, które się nie sprzedają. Zgadzam się też z moimi przedmówcami. Ceny są za wysokie. Nie są one dostosowane do kieszeni przeciętnego Polaka.

Nie wszystkich handlarzy cechuje narzekanie. – Zdarzają się i tacy, którzy mówią, że koszt wynajmu zwraca się im w jeden dzień. Myślę, że postawy handlarzy są roszczeniowe, zauważył Jan Hlebowicz.

Jarmark św. Dominika potrwa do 16 sierpnia.

POSŁUCHAJ KOMENTARZY W RADIU GDAŃSK:

mż/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj