„Gdański port może konkurować z Amsterdamem, Hamburgiem, czy nawet Petersburgiem”

– Mamy teraz dożynki po transakcji, która łamała wszelkie zasady transparentności – ocenił Jan Błaszkowski z Faktów TVN akcję CBA w firmach związanych z Grupą Kulczyk i spółką Ciech S.A. W audycji Komentarze w Radiu Gdańsk rozmawiano także o rosnących możliwościach portu gdańskiego, nowym sprzęcie Marynarki Wojennej i 27 rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce. W dyskusji wzięli także udział: Roman Daszczyński gdansk.pl, dr Krzysztof Piekarski Uniwersytet Gdański oraz Jacek Rybicki – publicysta i związkowiec. Audycję poprowadził Wojciech Suleciński.

ZAGADKOWA, MOŻE PODEJRZANA PRYWATYZACJA CIECHU

Audycja rozpoczęła się od rozmowy o tym, że CBA weszło do firm związanych z Grupą Kulczyk i spółką Ciech S.A. Centralne Biuro Antykorupcyjne w czwartek zabezpieczyło dokumenty i dane elektroniczne związane z prywatyzacją Ciechu.

– Rozmawialiśmy o zagadkowej, być może podejrzanej prywatyzacji tej firmy już dwa razy w tym programie, a była to zupełnie inna sytuacja polityczna – przypomniał Jan Błaszkowski z Faktów TVN. – Wtedy w kraju rządziła Platforma Obywatelska, a opinia publiczna dowiadywała się o rozmowach w restauracji „Sowa i przyjaciele”, z których wynikało, że zarówno komu sprzedać Ciech, jak i za ile, zapadały podczas nieoficjalnych spotkań pomiędzy nieoficjalnych spotkań pomiędzy Janem Kulczykiem a czołowymi przedstawicielami gabinetu Donalda Tuska (…). Mamy teraz dożynki po transakcji, która łamała wszelkie zasady transparentności – ocenił Jan Błaszkowski.

– Jeśli dojdzie do sprawy sądowej, to z powodu Jana Kulczyka nie będzie ona miała spektakularnej puenty. Zabraknie tego wielkiego biznesmena, który będzie w niej oskarżony – powiedział Wojciech Suleciński. – Co najwyżej będziemy mieli kwestię, co zrobić z tym Ciechem i co zrobić z tą prywatyzacją, choć myślę, że nikt nie wyobraża sobie cofnięcia tej transakcji.

SKARB PAŃSTWA MÓGŁ STRACIĆ NAWET MILIARD ZŁOTYCH

– Kwota jest niebagatelna. Według różnych wyliczeń, Skarb Państwa mógł stracić na tym od kilkuset do nawet miliarda złotych – dodał Jacek Rybicki, publicysta i związkowiec. Przypomniał, że śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w kwietniu 2015 roku, a Kulczyk Investments wydało oświadczenie, że chce współpracować z organami państwa w sprawie wyjaśnień. – Czy sprawa zostanie wyjaśniona? Zobaczymy.

Dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego uważa, że trzeba spojrzeć na wszystko w szerszym kontekście. – Sama prywatyzacja od początku budziła wiele kontrowersji, szczególnie we flagowych przedsiębiorstwach, instytucjach PRL, które były kupowane niezwykle tanio i na tym budowano pewne imperia „kapitalistyczne”.

– To był znak początku lat 90. W wielu krajach tego nie uniknięto. Tymczasem jest pytanie, co zrobić z prywatyzacją lat 2013-2015 – podkreślił Suleciński. – Kulczyk być może jest symbolem beneficjenta transformacji ekonomicznej. Wielu innych przedsiębiorstw, w tym Krauzego, już nie ma. Firmy Kulczyka pozostały.

– Koledzy powiedzieli chyba wszystko. Proponuje tylko, żebyśmy nie mówili na ten temat z taką pewnością, że popełniono przestępstwo. CBA jest właśnie po to, aby badać takie sprawy. Miejmy nadzieję, że pod kierunkiem prokuratury to się uda wyjaśnić – powiedział Roman Daszczyński z gdansk.pl

GDAŃSKI PORT ROŚNIE W SIŁĘ

Największy kontenerowiec na świecie wpływa do gdańskiego portu. – Co wywiezie? Cyba już nie złom, nie węgiel i nie inne różne rzeczy, które mogłyby zainteresować szybko rozwijającą się gospodarkę chińską – pytał prowadzący Komentarze w Radiu Gdańsk Wojciech Suleciński.

– Nie wszystkie przywiezione do DCT towary trafią do polskiego odbiorcy. Sukces polega na tym, że Gdańsk staje się bałtyckim hubem, z którego kontenery trafiają na inne statki i płyną do innych bałtyckich portów. Możemy konkurować między innymi z dominującymi do tej pory Hamburgiem i Amsterdamem, choć jeszcze nie jest to ta skala – powiedział Jacek Rybicki.

– Uwagę mediów przykuwają te kontenerowce kiedy wpływają. A już nie wtedy, kiedy wracają do Szanghaju – zwrócił uwagę Jan Błaszkowski z Faktów TVN. – Być może wiezie powietrze do Chin – dodał Wojciech Suleciski.

Roman Daszczyński z gdansk.pl podkreślił, że ważne jest to, że Gdańsk ma możliwości przyjęcia takich kontenerowców. – Posiada głębokowodny tor, który umożliwia podejście takich wielkich jednostek kontenerowych. To jedyny taki tor w tej części Bałtyku. Gdańsk nie tyle konkuruje z Hamburgiem, ale z Petersburgiem, który jest obecnie numerem jeden, jeśli chodzi o obroty.

– Musimy mieć autostradę A1 i zmodernizowaną linię kolejową, żeby potem móc te kontenery wywieźć. Bez przeszkód można to zrobić z niemieckich miast – podkreślił Jan Błaszkowski.

– Tu chodzi o Bałtyk. które jest „jeziorem” na tle innych akwenów morskich. A autostrada A1 już praktycznie jest, podobnie jak inne drogi szybkiego ruchu – dodał dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego.

POLSKA MARYNARKA WOJENNA DEMONSTRUJE SIŁĘ

– Marynarka Wojenna pochwaliła się, że na terenie Norwegii odbyły się ćwiczenia rakiet o zasięgu 150 kilometrów, czyli osiągnęła zdolność operacyjną – powiedział prowadzący Komentarze w Radiu Gdańsk Wojciech Suleciński.

Zdaniem Jana Błaszkowskiego największym zagrożeniem dla Polski jest flota umieszczona w Obwodzie Kaliningradzkim. – Jeden okręt flagowy ma salwę silniejszą niż wszystkie armaty i działa zgromadzone w całej polskiej Marynarce Wojennej. Nadbrzeżna bateria w Siemirowicach ma służyć temu, że będziemy możemy zniechęcić Rosjan do wystrzelenia swoich rakiet. Testy zakończyły się pomyślnie, bo rakiety trafiły w cel, czyli stary, norweski okręt. To była taka manifestacja siły.

– Groźnie to zabrzmiało. Ale mam nadzieję, że po II wojnie światowej nauczyliśmy się, iż działania w Europie będą polegały tylko na takich demonstracjach – dodał Wojciech Suleciński.

– Wszyscy się boimy zagrożenia, ale nie możemy chować głowy w piasek i mówić, że go nie ma – uważa Jacek Rybicki, publicysta i związkowiec.

– Przy okazji okazało się, że Skandynawia jest największym producentem broni – powiedział dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Nie dojdzie do czegoś takiego, jak wojna Polska – Rosja. Jesteśmy w NATO, więc może być konflikt z Sojuszem Północnoatlantyckie – stwierdził Roman Daszczyński z gdansk.pl. Dodał, że Rosja wydaje na zbrojnie 100 mld dolarów. – Stany Zjednoczone przekazują na ten cel ponad 460 mld dolarów. W Europie jest kilka państw wydających od 60 do 80 mld. Powinniśmy dotrzymać im kroku na miarę naszych możliwości. Lepiej mieć więc te rakiety, niż ich nie mieć.

Komentatorzy w ostatniej części audycji rozmawiali także o 4 czerwca, czyli obchodzonej w sobotę 27 rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce.

Posłuchaj audycji:

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj