Czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego zakończy spór w polskim sądownictwie? Komentatorzy: „będzie trwał, trwał i trwał”

Dlaczego część kandydatów na prezydenta ma trudności z odpowiedzią na pytanie, czy utrzymają programy społeczne Prawa i Sprawiedliwości? Czy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że nie można podważać kompetencji prezydenta ws. powoływania sędziów, zakończy spory w polskim sądownictwie? Na te pytania w Komentarzach Radia Gdańsk próbowali odpowiedzieć goście Piotra Kubiaka: Jarosław Popek oraz Artur Ceyrowski z tygodnika „Sieci” i portalu wpolityce.pl.

– Pojawiają się głosy, które mówią, że w dobie kryzysu trzeba będzie z części programów socjalnych zrezygnować. Zaczynam się obawiać, że w momencie, gdy PO lub PSL dojdzie do władzy, to 500+ czy 13. emerytura zostaną zlikwidowane. Bo łatwo uzasadnić, że nie ma pieniędzy. A ja naprawdę chciałbym się dowiedzieć, który z kandydatów popiera 500+, a który chciałby modyfikacji lub likwidacji tego programu – powiedział Jarosław Popek.

Życie nauczyło nas już tego, że jeżeli dziś polityk deklaruje jedną rzecz, to wcale nie znaczy, że gdy zostanie wybrany na odpowiednie stanowisko, to będzie realizował ten program. Nie przywiązywałbym wagi do tego, co politycy mówią w kampanii wyborczej, bo niektórzy z nich nie zdali egzaminu na wiarygodność dodał Artur Ceyrowski.

W ocenie komentatorów orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie zakończy sporów w polskim sądownictwie.

 Dla jednych sędzia prof. Krystyna Pawłowicz „zaorała kastę”, inni oceniają, że standardowo PiS nie liczy się z Sądem Najwyższym i TSUE. Mam przekonanie, że z perspektywy większości ludzi ten spór jest coraz bardziej odrealniony, pozbawiony znaczenia i angażuje tylko tych najbardziej zaangażowanych przedstawicieli obu „plemion” stwierdził Artur Ceyrowski.

Przypomnijmy ze ten wyrok wydał Trybunał Konstytucyjny, który nie jest uznawany przez część opozycji i ich zwolenników, dlatego zawsze można powiedzieć: „No i co z tego? To pisowski trybunał wydał wyrok, my wiemy swoje”. Dlatego też uważam, że ten spór będzie trwał, trwał i trwał – przyznał Jarosław Popek.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj