PO blokuje Krajowy Plan Odbudowy. „Nienawiść do PiS-u jest tak duża, że uniemożliwia racjonalne działanie”

Unijny Fundusz Odbudowy a opozycja. Co ważniejsze – polska racja stanu czy partyjne interesy? Gośćmi Olgi Zielińskiej w „Komentarzach Radia Gdańsk” byli Michał Ossowski, redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność” oraz Jacek Liziniewicz, „Gazeta Polska”.

– Ze zdziwieniem obserwuję sytuację, która się teraz odbywa, choć niewiele rzeczy powinno dziwić, patrząc na działania opozycji. Jest to dla mnie lot ćmy w kierunku płonącej świecy. Widzę dwa rozwiązania. Złe i gorsze. Albo PO zatraciła kompletnie możliwość realizacji celów, służących jej elektoratowi, bo przecież KPO to są pieniądze, które także elektorat PO będzie konsumował. Być może nienawiść do PiS-u jest na tak dużym poziomie, że uniemożliwia racjonalne działanie. Albo trzeba zapytać, na rzecz czyich interesów działa PO. Czy to nie jest tak, że jest to działanie takich, przepraszam za określenie, „pożytecznych idiotów”, którzy działają na rzecz chociażby takich krajów jak klub skąpców, który być może rękami PO próbuje ten plan obalić – mówił Michał Ossowski.

– Słyszeliśmy w grudniu z ust polityków KO, że uderzeniem w polską rację stanu jest niepodpisywanie budżetu unijnego i zapowiadanie veta. Wtedy ci politycy oburzali się najgłośniej. Teraz w imię jakichś politycznych interesów mówią w drugą stronę i połykają własny język. Mam wrażenie, że w w PO, zwanej obecnie KO, jest tak, że nie ma ludzi, którzy pracują. To jest trzecie pokolenie leni politycznych, którym łatwiej nie odnosić się merytorycznie do jakichkolwiek ustaw, tylko negować wszystko na zasadzie „nie, bo nie”, bo daną ustawę zgłosił PiS, a my tego nie popieramy – przyznał Jacek Liziniewicz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj