Politycy PiS starli się ze Strażą Marszałkowską. Komentatorzy: to kontynuacja prowadzonej linii

(Fot. Radio Gdańsk)

W środę, gdy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbowali wejść do Sejmu, doszło do przepychanki. W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” o szturmie na Sejm Wojciech Suleciński rozmawiał ze swoimi gośćmi – Bartoszem Tobieńskim z TVP3 Gdańsk oraz Piotrem Piotrowskim, wykładowcą i dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”.

Piotr Piotrowski podkreślał, że stanięcie po stronie Kamińskiego i Wąsika przez polityków Prawa i Sprawiedliwości nie jest niczym zaskakującym. – Myślę, że to kontynuacja linii prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość, czyli nieuznawania decyzji marszałka Sejmu. Powiem tylko dwa zdania na marginesie sprawy: moim zdaniem to, jak to wygląda, to cały czas niejasna sprawa, jeśli chodzi o kwestie ważności i tego mandatu. Słyszymy, że jest wygaszony czy niedziałający, ale z drugiej strony prawnicy, w tym profesor Piotrowski, podkreślają, że nie ma przepisów wykonawczych do tego – przypominał.

Bartosz Tobieński zgodził się z sugestią prowadzącego, że sprawa Kamińskiego i Wąsika ma bardzo złożony charakter. – To bardzo skomplikowana sprawa dotycząca wielu obszarów, bo gdyby kiedyś, w przyszłości, mogły być procesy, w których Jarosław Kaczyński posłużyłby się dokumentami, to do tego czasu mogą być inne procesy, które spowodują, że do ewentualnego procesu, o którym mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości, po prostu nie dojdzie, więc trudno orzec, a przede wszystkim wytłumaczyć dziennikarzom i prawnikom. Każdy z polityków ma swój autorytet, który jest uznawany ze względu na to, że mówi głosem, który odpowiada konkretnemu politykowi, konkretnej opcji politycznej – wskazywał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj