Zdaniem ekspertów pracodawcy nadal niechętni są do zatrudniania seniorów.
Co piąta firma nie zatrudnia osób w wieku 50+, a jedynie 12 proc. pracodawców planuje w 2016 roku zwiększyć liczbę obecnych pracowników będących w tej grupie wiekowej.
Zatrudnienie seniorów było jednym z tematów audycji Ludzie i Pieniądze. Program poprowadziła Iwona Wysocka, a jej gośćmi byli: Wioletta Kakowska-Mehring – Trójmiasto.pl, Artur Kiełbasiński – Gazeta Wyborcza, Adam Protasiuk – prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza
SENIOR SENIOROWI NIERÓWNY
Problem zatrudnienia osób starszych ujawnił się w badaniach przeprowadzonych przez Work Service – Dzieje się tak, mimo że firmy doceniają starszych pracowników, a szczególnie ich duże doświadczenie zawodowe, odpowiedzialność, dyspozycyjność czy zaangażowanie w realizację powierzonych zadań – czytamy w podsumowaniu.
Do wyników badań odniósł się Artur Kiełbasiński. Stwierdził, że rynek może sam przekonać pracodawców do zatrudniania osób starszych. – Widzimy, jaką mamy sytuację demograficzną. Przedstawiciele wyżu mają już ponad 30 lat. Powstała luka, która będzie się pogłębiać. Oczywiście senior seniorowi nierówny. Niektórzy są znakomicie obeznani m.in. z komputerami i świetnie funkcjonują. Jednak wiele osób jest „wykluczonych cyfrowo”. Zdobycie pracy będzie zależało od indywidualnych kompetencji seniorów – tłumaczył.
Artur Kiełbasiński w studiu Radia Gdańsk.
Dziennikarz Wyborczej zaznaczał również, że warto zwracać uwagę na różnorodność pracowników, jakich się zatrudnia. – Odruchowo zawężamy to do parytetu kobiet lub mężczyzn. Musimy jednak pamiętać, że jeśli zatrudnimy samych 20-latków, to będzie jeden wielki wyścig szczurów. Każdy przedsiębiorca powinien mieć plan, by skonstruować zespół tak, by znalazł się w nim i młody wilczek, i doświadczony senior. Starsi mają doświadczenie i wnoszą do firmy zupełnie inne wartości – argumentował Kiełbasiński.
PROBLEMY Z AKLIMATYZACJĄ
Adam Protasiuk zaznaczał, że cała sprawa jest skomplikowana, ale nie wygląda tragicznie. Według niego punkt wyjścia jest dobry, bo senior pracujący w jakimś przedsiębiorstwie rzadko jest zwalniany, znacznie częściej pracę zachowuję.
– Problemem jest pozyskiwanie nowych pracowników w bardziej podeszłym wieku. Pojawia się kłopot socjologiczny polegający na tym, jak dana osoba zaaklimatyzuje się w nowym środowisku, w którym komunikują się ludzie młodzi. Oni rozmawiają w inny sposób, szybko i skrótowo. Starsza osoba komunikuje się inaczej. Stąd między innymi problem różnic pokoleniowych. Takiego problemu do końca nie da się rozwiązać, trzeba jednak dążyć do tego, by tę grupę zagospodarować – mówił prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza.
Adam Protasiuk zwracał uwagę na źródła problemów z zatrudnianiem seniorów.
Protasiuk zaznaczał również, że wiele zależy od wieku pracodawcy. – Jeżeli przedsiębiorca jest osobą starszą, to bardziej akceptuje zatrudnienie seniorów. Inaczej jest, gdy firmą zarządza osoba młodsza. Taki szef mniej chętnie godzi się na osoby 50+ wśród swoich pracowników – tłumaczył.
ROZWÓJ PRZEZ CAŁE ŻYCIE
Wioletta Kakowska-Mehring stwierdziła, że starszym również powinno zależeć na rozwoju. – Jeżeli pracodawcy nie będą rozróżniać pracowników na pokolenia, to nie powinno być większego problemu, bo będą zwracali uwagę tylko na kompetencje. To też młodzi powinni wyjść otwarci do komunikowania się z nimi. Przeraża mnie trochę nazywanie osób 50+ seniorami, ale te osoby też muszą się z tym pogodzić. To, co osiągnęli 20 lat temu, może już nie mieć znaczenia. Całe życie trzeba się doszkalać. Musimy być otwarci na różne zmiany. Poza tym nie jestem pewna jak podchodzić do tego typu badań. Kilka tygodni temu rozmawialiśmy o tym, że jest też problem z zatrudnieniem młodzieży – mówiła Kakowska-Mehring.
Posłuchaj audycji:
Wiktor Miliszewski