Maj to czas wzmożonych wydatków Polaków. W tym roku rodacy planują wydać dodatkowe środki głównie na majówkę.

Z raportu przeprowadzonego przez GUS w 2014 r. wynikało, że ponad połowy ankietowanych Polaków nie stać na wyjazd zagraniczny (53 proc. badanych), a 40 proc. na urlop w kraju.

WIOSENNY OPTYMIZM

Badanie przeprowadzone przez Ferratum Bank wskazuje, że aż 27 proc. mieszkańców Polski planuje w maju dodatkowe koszty w związku z długim weekendem majowym. Polaków nie ominą między innymi słynne majówkowe remonty. Na nie dodatkowe pieniądze przeznaczyć ma 24 proc. Polaków.

– Jestem przekonana, że to wynika z optymizmu. Czujemy, że zasłużyliśmy na odpoczynek i chcemy dać sobie tę przerwę. Wierzymy również, że nie musimy oszczędzać na tych przyjemnościach, patrzymy w przyszłość pozytywnie – mówiła Joanna Staniszewska z Youll.pl.

ODPOCZYNEK PO CIĘŻKIEJ PRACY

Majówka w tym roku potrwa od 30 kwietnia do 3 maja. Na ten weekend Polacy chcą przeznaczyć średnio około 230 zł. Jest to o 40 zł więcej niż deklarowaliśmy jeszcze rok temu. To może wskazywać, że sytuacja materialna Polaków się polepszyła.

– Polacy bardzo ciężko pracują. To czas dużej wydajności. Polacy często zaczynają i kończą pracę, jak jest ciemno. Teraz, w okresie cieplejszym, ludzie chcą maksymalnie wykorzystać okres długiego weekendu majowego. Z roku na rok poprawia się sytuacja materialna Polaków. Są chętni, żeby wydawać podczas tego typu weekendu. Wydaje się, że są powody do radości – tłumaczył Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza.

POZYTYWNY WPŁYW NA PKB

Polacy należą do narodów, które najwięcej pracują. To oznacza, że dni wolne są szczególnie celebrowane. Wiele osób bierze urlop na 2 maja, bo gdyby tego nie zrobili, pewnie poszliby do pracy.

– Dni wolne skłaniają nas do wypoczynku. Dane ekonomiczne pokazują, że w tych momentach wydajemy dużo pieniędzy, a to ma pozytywny wpływ na nasze PKB. Polacy odrabiają zaległości na te rzeczy, na które nie mają czasu w ciągu dnia pracy. Po takim weekendzie wracamy do pracy wypoczęci, a to potem się przekłada na efektywność naszej pracy – zaznaczał Krzysztof Dośla.

Posłuchaj audycji:

Wiktor Miliszewski