Polacy należą do najbardziej zestresowanych narodów jeśli chodzi o pracę, choć 63 proc. rodaków nie boi się utraty zatrudnienia – wynika ze statystyk zamieszczonych na portalu Puls HR. Co najbardziej stresuje pracowników – zapytaliśmy ekspertów.

Alina Geniusz zwróciła uwagę na nieprzyjazną atmosferę w firmie. – Jeżeli jest źle zorganizowana i nie pozwala nam działać, to mamy strach przed dzieleniem się wiedzą. Bardzo wiele zależy tu od kadry zarządzającej i od osób, które tworzą w niej mikroklimat.

– Ten mikroklimat łatwiej utworzyć w małych i średnich przedsiębiorstwach, bo wszyscy się znają. Tam komunikacja pozioma i współpraca między różnymi kierownikami i przedstawicielami tych działów jest skuteczniejsza i wręcz konieczna – podkreślał Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności. Dodał, że ten model nie występuje w korporacjach. – Ta pewnym sensie zawładnęła młodymi ludźmi, którzy startują na rynku pracy. Tam stres w wykonywaniu działań jest większy, bo jest komunikacja pionowa, a jeśli pozioma to raczej konkurencyjna. Na dłuższą metę to nie sprzyja dobrej atmosferze pracy.

STRES WYNIKIEM PRZESZŁOŚCI

Jan Zarębski z Gdańskiego Klubu Biznesu przywołał podobne badania stresu, które przeprowadzono na zlecenie Solidarności. – Ich wyniki nie były żadnym zaskoczeniem, bo poziom stresu u Polaków jest dużo wyższy od akceptowalnej średniej. Pamiętajmy, że mamy za sobą dość długi okres kryzysu, gdzie sytuacja bezrobocia i pracowników była przez okres około 5-6 lat bardzo trudna. Poziom stresu teraz to skutek tego co działo się przez ostatnie lata.