Średnia zarobków w Polsce przekroczyła 4 tys. zł – podaje Główny Urząd Statystyczny. Jak te dane mają się do rzeczywistości, skoro nie uwzględnia się mikrofirm, a najczęstszą zawieraną umową jest ta na opiewająca na 3 tys. zł brutto? Pytamy gości audycji Ludzie i Pieniądze.
Joanna Bojarska-Buchcic z HR Solution Group wskazuje, że ludzie patrząc na wyniki GUS mogą czuć się nieusatysfakcjonowani. – W tym zestawieniu nie ma podziału ani stanowisk, ani branż. Wrzucając do jednego worka ludzi pracujących na taśmie produkcyjnej i prezesów banków, wychodzi wynagrodzenie zupełnie nieadekwatne. Badania nie oddają rzeczywistości.
ZATRUDNIENIE NA CZARNO PROBLEMEM MIKROFIRM
Z kolei Marek Lewandowski, ekspert Solidarności zauważa, że statystyki są dla wielu pracowników i badaczy rynku punktem odniesienia. – Da się np. zauważyć, że wzrost minimalnego wynagrodzenia ma ogromny wpływ na pensje. Ale prawdą jest, że w mikrofirmach przeciętne wynagrodzenie jest o ponad tysiąc niższe niż w dużych spółkach. Do tego jest tam ogromny problem z legalnością zatrudnienia.