Ponad 280 firm i instytucji z 19 krajów. Trwają Międzynarodowe Targi Morskie Baltexpo 2017. To najstarsze i największe w Polsce oraz jedno z najbardziej prestiżowych w Europie wydarzeń targowo-konferencyjnych poświęconych gospodarce morskiej. – Mam okazję od pierwszej edycji uczestniczyć w tych targach. To jest 35 lat. A ponieważ firma jest w cyklu dwuletnim to jest 19 edycja w tej chwili. One się bardzo zmieniały. Są odbiciem stanu przemysłu okrętowego i częściowo gospodarki morskiej w Polsce. Mają dobry poziom organizacyjny, znakomitą część konferencyjną, niestety – mówię tak, bo to obrazuje stan gospodarki morskiej w Polsce – poświęconą logistyce, a w jednej trzeciej przemysłowi okrętowemu – mówił Władysław Jaszowski, publicysta.
– Zdecydowanie jest różnica, jeśli chodzi o organizację – przyznała Wiolettą Kakowską-Mehring z Trójmiasto.pl. – Poprzednie targi też odbyły się w tej przestrzeni AmberExpo, wcześniej były w Hali Olivia. AmberExpo jest stworzone do tego typu imprez. Od tamtego momentu mam wrażenie, że jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, czyli warunki ekspozycyjne, jest zdecydowanie lepiej. Co do oferty, także widać, że jednak wbrew temu co się uważa, że różnie bywa z naszą gospodarką morską, jest sporo firm, które mają co pokazać – dodała dziennikarka.
– W tym roku, chyba po raz pierwszy, odbył się panel dotyczący żeglugi śródlądowej. Myśmy od wielu lat namawiali przede wszystkie do większego zainteresowania się żeglugą śródlądową. Mniej więcej od roku to zainteresowanie wzrosło – cieszył się Michał Górski, prezes Pętli Żuławskiej.
Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski
mar