Reforma szkolnictwa wyższego. „Rozwiązaniem problemów mogą być tzw. kierunki zamawiane”

Pracodawcy zgodnie stwierdzają, że absolwenci uczelni wyższych często posiadają wyłącznie wiedzę teoretyczną. Przedsiębiorstwa z kolei funkcjonują swoim rytmem pracy i często nie mają możliwości zajmowania się z odpowiednią uwagą praktykantami, stażystami lub absolwentami, dlatego reforma szkolnictwa wyższego jest potrzebna.

W audycji Ludzie i Pieniądze Jacek Naliwajek rozmawiał z Wiktorem Kamińskim, zastępcą dyrektora generalnego Kasy Krajowej SKOK oraz Mikołajem Konopką, wiceprezesem Eurostylu.

– Często bierzemy udział w projektach, realizowanych przez uczelnie wyższe. Ostatnio pracowaliśmy z wydziałem architektury i to, czego studenci są obecnie uczeni, a to, jak wygląda rzeczywistość, to są dwa różne światy. Potrzeba więcej praktyki, więcej warsztatów i mniej teorii. Rozwiązaniem byłyby tzw. kierunki zamawiane, czyli sugerowane przez pracodawców na podstawie deficytu pracowników – stwierdził Mikołaj Konopka.

– Dla nas wartościowy jest student konsekwentnie idący konkretną ścieżką dydaktyczną. Najpierw kończy liceum ekonomiczne, a później studia w tym samym kierunku, dlatego że przez całą ścieżkę mieli więcej tej praktyki. Nie może być tak, że absolwent ekonomii przychodzi do pracy i nie potrafi przeczytać bilansu przedsiębiorstwa- dodał Wiktor Kamiński.

Paula Dąbrowska/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj