Uniwersytet zamiast Akademii Morskiej w Gdyni. Zmiana nazwy to też nowe możliwości

Kiedyś Wyższa Szkoła Morska, później Akademia, teraz Uniwersytet Morski w Gdyni. Senat uczelni podjął uchwałę w tej sprawie, bo uczelnia zdaniem rektora spełniła warunki, by stać się uniwersytetem. Goście  audycji Ludzie i pieniądze w Radiu Gdańsk wskazują, co idzie za proponowaną zmianą.
– Może chodzi o rozliczenia szkół wyższych, bo uniwersytet to wyższy poziom niż akademia? – pyta Artur Kiełbasiński gości Radia Gdańsk. Na jego pytanie odpowiadają specjaliści: Profesor Marek Grzybowski z Centrum Transferu Technologii, publicysta Władysław Jaszowski, Maciej Krzesiński – Centrum Technologii Morskich.

– Uniwersytety dostawały większe środki na prowadzenie badań, a przecież ranga Akademii Morskiej w Gdyni jest wynikiem tego, że prowadzone są tam badania naukowe związane z gospodarką morską – mówi Marek Grzybowski.

– Do przemyślenia jest kwestia tego, że Akademia Morska w Gdyni mocno się technicyzuje. Powstają obecnie uniwersytety techniczne, zatem – oprócz aspektu finansowego – to także pokrycie nazwą coraz większego obszaru technicznego, który w tej uczelni funkcjonuje – wskazuje Władysław Jaszowski.

– Czy to, że akademia żegluje w stronę techniczną, to prawidłowy kierunek rozwoju? – pyta Artur Kiełbasiński.

– Tak, to wpisuje się w dzisiejszy trend. Wpisuje się też w to, co przewiduje rynek. Nie mówimy tylko o dzisiejszym zapotrzebowaniu, ale wybiegamy też w przyszłość. Zapotrzebowanie na inżynierów wysokiej klasy już jest duże – odpowiada Maciej Krzesiński – Centrum Technologii Morskich.

W audycji także o inwestycji w porcie w Gdańsku, gdzie w ubiegłym tygodniu podpisano umowę dotyczącą budowy terminala przeładunkowo-wysyłkowego przeznaczonego do transportu cukru.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj