W jednym z niemieckich landów wynegocjowano, w ramach układu zbiorowego, 28 godzin pracy tygodniowo dla pracowników. Czy to realne do prowadzania w Polsce i czy taka ilość czasu, poświęcona na wykonywanie pracy wystarczy w każdej profesji? Ważne, że nie miałoby to być traktowane jako pół czy 3/4 etatu, a pełen etat bez obciętego wynagrodzenia.
Gośćmi Artura Kiełbasińskiego w audycji Ludzie i pieniądze byli Andrzej Chmielecki, etyk biznesu, firma Virtus, Mikołaj Lipiński Blackpartners i Ireneusz Osiński, Pracodawcy Pomorza i wykładowca w Wyższej Szkole Bankowej.