Mundial w Rosji to także szansa dla Gdańska. Kibice, którzy przyjadą na mecze w Kaliningradzie, prawdopodobnie będą szukać tańszych noclegów nad Motławą. Hotelarze i restauratorzy już zacierają ręce. Słusznie? O tym rozmawiali goście audycji Ludzie i pieniądze. Gośćmi Iwony Wysockiej byli: Szczepan Sakowicz, dyrektor operacyjny oddziału Kainos, Wiesław Szajda – prezes Hydromechaniki i Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw i Roman Walasiński, prezes Swissmed.
– To piękna szansa dla gdańszczan i Gdańska, wspaniała promocja. Uważam, że grzechem byłoby tego nie wykorzystać – mówił Wiesław Szajda.
– Po doświadczeniach z Euro 2012, mamy szansę znów osiągnąć taki sam sukces. Owszem, część meczów rozgrywano w określonym miejscu, ale tak zwane satelitarne miejsca noclegowe często były oddalone o kilkaset kilometrów. Myślę, że jesteśmy w stanie zapanować nad kibicami – dodał Roman Walasiński.
– Nie próbuję wmawiać, że Gdańsk jest w czołówce miejsc, które warto odwiedzić, ale na pewno znajdujemy się wysoko. Obserwuję od lat jak wiele jest miejsc, gdzie można się zatrzymać w Gdańsku. Dużo osób na różnych osiedlach kupiło mieszkania pod wynajem. Jak zaczyna się lato, pojawia się pełno Duńczyków, Niemców i Polaków z innych części kraju – podsumował Szczepan Sakowicz.