Pomorze najchętniej wybieranym przez Polaków kierunkiem wakacyjnym. Co na to wpływa i ile region może na tym zarobić?

W ostatnie wakacje na Pomorzu hotele i pensjonaty pękały w szwach. Zarobiły też gospodarstwa agroturystyczne. Turystów przywiodły na Pomorze również piłkarskie mistrzostwa świata, bo mecze odbywały się w nieodległym Kaliningradzie. Do tego Baltic Sail, zlot harcerzy, Jarmark świętego Dominika. Czy pobiliśmy rekord wizyt turystów? Dlaczego do nas przyjeżdżają, jak długo zostają i ile wydają pieniędzy? Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i pieniądze w Radiu Gdańsk byli Marta Chełkowska, Prezes Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej oraz Zbigniew Jarecki, Prezes Organizacji Kaszubskich Pracodawców.

– Turystów polskich w Trójmieście według GUS-u jest 6 mln, a według nas trochę więcej, bo statystyki różnie traktują turystę, natomiast zagranicznych było około 1,8-2 mln i Pomorskie jest taką destynacją, która jest widziana i na rynku krajowym, i zagranicznym – mówiła Marta Chełkowska.

– Na Pomorzu powstaje wiele ośrodków na wysokim poziomie, całorocznych. Przedsiębiorcy nie chcą się chwalić specjalnie, ale to są ośrodki nie tylko składające się z restauracji i hoteli, ale także ze SPA, basenów, całego otoczenia, także jest sporo możliwości dla turystów z najbliższych okolic, ale nie tylko – dodał Zbigniew Jarecki.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj